Elektryfikacja flot firmowych: branża leasingowa apeluje o zachęty zamiast nakazów

9 godzin temu

Komisja Europejska rozważa wprowadzenie obowiązku pełnego przejścia flot firmowych w całej Unii Europejskiej na pojazdy zeroemisyjne od 2030 roku. Branża leasingowa podkreśla jednak, iż tak duża zmiana musi być oparta na zachętach, a nie przymusie.

O wyzwaniach i skutkach planowanych regulacji dyskutowano podczas konferencji Droga do zeroemisyjności: nakaz czy drogowskaz?, zorganizowanej przez Związek Polskiego Leasingu (ZPL), Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) oraz Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWiLP).

Branża: transformacja tak, ale oparta na realnych zachętach

Monika Constant, prezeska Związku Polskiego Leasingu, podkreśliła, iż sektor jest gotowy wspierać proces dekarbonizacji, o ile regulacje uwzględnią realne możliwości firm. Jak wskazała, obowiązek obejmie nie tylko duże korporacje, ale także małe przedsiębiorstwa i jednoosobowe działalności.

Monika Constant powiedziała, iż to pomysł, który ma zrewolucjonizować ideę korzystania z samochodów służbowych. Mówimy o flotach małych firm, a choćby JDG. Jesteśmy za elektromobilnością, ale chcemy rozmawiać, jak dojść do tego celu i jak wspierać naszych klientów.

Projekt Greening Corporate Fleet Initiative (GCFI) obejmie wszystkie pojazdy zarejestrowane na firmy – także auta leasingowane, wynajmowane i testowe. Może to oznaczać znaczącą zmianę funkcjonowania flot w całej UE.

Rząd: cele muszą być dobrowolne i elastyczne

Spójne stanowisko wobec propozycji KE przedstawili reprezentanci rządu. Tomasz Arabik z Ministerstwa Klimatu i Środowiska przypomniał, iż Polska przekazała już swoje uwagi do projektu. Jak podkreślił, stanowisko rządu jest jasne – cele powinny być dobrowolne, państwa muszą mieć możliwość dostosowania narzędzi, a unijne przepisy nie mogą dublować już istniejących regulacji. Konieczna jest elastyczność i neutralność technologiczna.

Stanisław Bukowiec, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, wskazał, iż nie możemy zgodzić się na narzucenie obowiązków przez Komisję Europejską. Jego zdaniem sztywne ramy są kontrskuteczne, a adekwatną drogą jest system zachęt. Dodał też, iż sektor transportowy w Polsce jest strategiczny i wyjątkowo wrażliwy na wzrost kosztów.

Konrad Wojnarowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii, podkreślił, iż polityka klimatyczna musi uwzględniać realia biznesowe. Wskazał, iż cele muszą być realne i mierzalne, a system zachęt powinien być podstawowym narzędziem także w polityce energetyczno-klimatycznej.

Z kolei Paweł Piórkowski z PZWLP zwrócił uwagę na bariery związane z rozwojem elektromobilności, takie jak infrastruktura ładowania, stabilność prawa, rynek wtórny czy wartość rezydualna samochodów elektrycznych.

Legislacja w UE: kluczowa jest szybka reakcja

W trakcie panelu dotyczącego unijnego procesu legislacyjnego Marcin Balicki, przewodniczący Rady ZPL, zauważył, iż główną barierą pozostaje ekonomika. Według niego branża przez cały czas produkuje zbyt mało aut elektrycznych, by obniżyć ich ceny, a problemy techniczne oraz infrastrukturalne utrudniają finansowanie takich pojazdów.

Europosłanka Anna Bryłka zaznaczyła, iż zmiana regulacji po ich publikacji przez Komisję jest bardzo trudna. Jej zdaniem obecny kształt projektu oznaczałby de facto zakaz kupowania przez firmy samochodów spalinowych, ponieważ definicja floty obejmuje wszystkie pojazdy nabywane przez przedsiębiorców.

Jakub Faryś, prezes PZPM, przypomniał, iż cele klimatyczne ustalano w zupełnie innym otoczeniu gospodarczym, jeszcze przed pandemią, zerwaniem łańcuchów dostaw, wojną w Ukrainie i szokiem cenowym surowców.

W piśmie skierowanym do organizatorów konferencji poseł do Parlamentu Europejskiego Dariusz Joński podkreślił, iż potrzebujemy realistycznej mapy drogowej, która pozostawi klientom swobodę wyboru technologii i zabezpieczy firmy przed nadmiernymi kosztami. Jego zdaniem pełne przejście na zeroemisyjność w tempie proponowanym przez KE jest niewykonalne i oderwane od realiów gospodarczych państw członkowskich. Ocenił również, iż objęcie firm leasingowych obowiązkiem zakupu wyłącznie pojazdów bezemisyjnych przerzuciłoby ogromne koszty na MŚP i jednoosobowe działalności, zagrażając ich stabilności i konkurencyjności.

Uwagi branży do projektu GCFI

W ramach konsultacji ZPL i PZWLP przekazały Komisji Europejskiej swoje zastrzeżenia, podkreślając m.in., że:

  • firmy leasingowe kupują pojazdy wyłącznie w odpowiedzi na wybory klientów, więc nakładanie na nie obowiązków nie zwiększy sprzedaży aut elektrycznych,
  • regulacje najmocniej uderzą w MŚP i JDG, które stanowią ponad 70% polskiej gospodarki,
  • część flot obejmuje pojazdy ciężkie, a sektor transportu już dziś funkcjonuje na granicy rentowności,
  • Polska ma jeden z najniższych wskaźników gotowości do elektromobilności w całej UE,
  • pełna dekarbonizacja flot w krótkim terminie jest niemożliwa ze względu na wysoki ślad węglowy energii elektrycznej.

Organizatorzy konferencji podkreślili, iż branża leasingowa, wynajmu i motoryzacji wspiera cele klimatyczne, ale potrzebuje regulacji uwzględniających realia prowadzenia działalności w Polsce. Zaapelowali o dialog z KE i państwami członkowskimi oraz o budowę koalicji na rzecz bardziej realistycznego i opartego na zachętach modelu transformacji flot.

Źródło: PAP MediaRoom

To też może Cię zainteresować:

Samochody z Chin coraz częściej rejestrowane w Polsce. Dynamiczny wzrost liczby elektryków

Idź do oryginalnego materiału