Premier Armenii Nikol Paszynian oświadczył, iż projekt Porozumienia o Pokoju i Stosunkach Międzypaństwowych z Azerbejdżanem został uzgodniony, negocjacje zakończone, a Erywań jest gotów podpisać dokument.
Według Paszyniana, Azerbejdżan stawia dwa warunki podpisania porozumienia. Pierwszy z nich to rozwiązanie struktur Grupy Mińskiej OBWE. Premier zaznaczył, iż kwestia ta jest zrozumiała dla Armenii, o ile konflikt wokół Górskiego Karabachu uznaje się za zakończony.
„Jednak Grupa Mińska OBWE, przynajmniej de facto, ma szerszy kontekst, i chcemy mieć pewność, iż Azerbejdżan nie traktuje rozwiązania Grupy Mińskiej jako kroku w kierunku zamknięcia konfliktu armeńsko-azerbejdżańskiego na terytorium Azerbejdżanu i przeniesienia go na suwerenne terytorium Republiki Armenii” – oświadczył.
Paszynian oficjalnie zaproponował Baku podpisanie porozumienia pokojowego oraz wspólnego oświadczenia o rozwiązaniu Grupy Mińskiej w tym samym miejscu i czasie.
Drugą przeszkodą, według Paszyniana, jest twierdzenie Baku o istnieniu roszczeń terytorialnych w konstytucji Armenii. Zaznaczył, iż jedynie Sąd Konstytucyjny Armenii może oficjalnie interpretować podstawowy akt prawny kraju. We wrześniu 2024 roku sąd orzekł, iż zapis uznający Deklarację z Ałma-Aty za podstawę delimitacji granicy jest zgodny z konstytucją. Oznacza to, zdaniem Paszyniana, iż Armenia uznaje integralność terytorialną Azerbejdżanu w granicach byłej Azerbejdżańskiej SRS (z czasów ZSRS).
Premier podkreślił, iż pomimo istnienia podobnych zapisów w konstytucji Azerbejdżanu, Erywań nie traktuje tego jako przeszkody do podpisania porozumienia, ponieważ projekt traktatu już zawiera sformułowanie o braku wzajemnych roszczeń terytorialnych.
Premier Armenii ponownie potwierdził swoje zaangażowanie na rzecz pokojowego kursu, a także oskarżył Azerbejdżan o propagowanie wojny i regularne łamanie zawieszenia broni.
Według Paszyniana, armeńska armia otrzymała jednoznaczny rozkaz, aby nie naruszać rozejmu, a Armenia jest gotowa wspólnie badać wszystkie incydenty na granicy. Zaproponował Baku utworzenie wspólnego mechanizmu dochodzeniowego w takich przypadkach.
Na zakończenie premier podkreślił, iż wojna nie ma żadnego usprawiedliwienia, i wezwał wszystkie strony do powstrzymania się od prowokacyjnych wypowiedzi. „Narody Armenii i Azerbejdżanu zasługują na pokój. Wojny nie będzie – będzie pokój” – oświadczył Nikol Paszynian.
Tego samego dnia Paszynian powiedział również, iż w tekście nowej konstytucji Armenii nie powinno być odniesień do Deklaracji Niepodległości, jednak dodał, iż ostateczna decyzja należy do narodu.
Źródło: ekhokavkaza.com
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium