Koniec ery „zmęczenia plikami cookie”?

5 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/nowe-technologie/news/koniec-ery-zmeczenia-plikami-cookie/


Czy tysiące Europejczyków codziennie klikających w uciążliwe banery dotyczące zgód na pliki cookie mogą niedługo odetchnąć? Komisja Europejska rozpoczęła prace nad włączeniem regulacji dotyczących takich komunikatów do szerszego pakietu uproszczenia cyfrowego.

Pliki cookie są niewielkimi informacjami przechowywanymi na urządzeniu użytkownika w trakcie korzystania z serwisów internetowych. Mają zróżnicowane funkcje: od zapewniania ciągłości logowania, przez analizę zachowań, aż po najbardziej kontrowersyjny element – personalizację reklam.

Dotychczasowe regulacje w tym zakresie znajdują się w dyrektywie o prywatności i łączności elektronicznej. Próba jej zastąpienia nowym rozporządzeniem zakończyła się niepowodzeniem – brak konsensusu politycznego sprawił, iż Komisja musiała wycofać wniosek legislacyjny. w tej chwili część rozwiązań z tamtego aktu ma zostać włączona do innych propozycji.

Spotkanie w cieniu niepowodzeń

Na 15 września zaplanowano zamknięte spotkanie przedstawicieli przemysłu cyfrowego oraz organizacji społeczeństwa obywatelskiego. To właśnie tam ma zostać omówiona możliwość ujęcia przepisów o banerach cookie w ramach pakietu uproszczenia cyfrowego, który Komisja planuje przedstawić jeszcze w tym roku.

Nie jest to pierwsza próba zmierzenia się z problemem. Pod przewodnictwem byłego komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa pojawiła się inicjatywa tzw. „dobrowolnego zobowiązania do plików cookie”. Miała ona ograniczyć nadmierne i nierzadko nieuczciwe praktyki związane z pozyskiwaniem zgód od użytkowników. Projekt jednak nie przyniósł żadnych efektów, co pokazuje, jak trudno pogodzić interesy sektora reklamowego, przedsiębiorców internetowych i obywateli.

„Zmęczenie plikami cookie” jako argument polityczny

Komisja wskazuje na rosnące „cookie fatigue”, czyli znużenie Europejczyków koniecznością klikania kolejnych zgód przy niemal każdej wizycie na stronie. To nie tylko problem techniczny czy wizerunkowy, ale także polityczny – obywatele zaczynają postrzegać regulacje dotyczące prywatności jako niepraktyczne i oderwane od codzienności.

Z perspektywy prawnej sytuacja pozostało bardziej złożona. Banery są bowiem widocznym przejawem wymogu zgody wynikającego z aktów prawa unijnego. Ich uproszczenie lub przeniesienie do nowego pakietu rodzi pytania: czy będzie to oznaczać faktyczne zwiększenie ochrony prywatności, czy raczej osłabienie rygorów w imię wygody użytkownika i interesu biznesu reklamowego?

Google kontra DMA: nowe opłaty w Play Store jako strategia uniknięcia unijnych sankcji

Nowi aktorzy – DG CNECT zamiast DG JUST

Warto zwrócić uwagę, iż inicjatywa obecnych rozmów wychodzi od DG CNECT, czyli dyrekcji generalnej Komisji odpowiedzialnej za politykę cyfrową, a nie od DG JUST, która prowadziła wcześniejsze działania dotyczące ochrony prywatności. Zmiana ta może sugerować przesunięcie akcentów – z perspektywy ochrony praw konsumenta w stronę spojrzenia na cyfryzację jako element rozwoju rynku i innowacji.

Czy oznacza to, iż priorytetem staje się uproszczenie procedur dla firm, choćby kosztem obywatelskiej kontroli nad danymi? A może jest to dowód, iż Komisja uczy się na wcześniejszych błędach i próbuje wypracować rozwiązanie bardziej realistyczne politycznie?

Zyski ważniejsze od prywatności? Google wraca do śledzenia

Co dalej z reklamą spersonalizowaną?

Przyszłość regulacji w tym obszarze nie kończy się na pakiecie uproszczenia cyfrowego. Oczekuje się, iż DG JUST zaproponuje w przyszłym roku Digital Fairness Act – kompleksowy akt o prawach konsumentów w środowisku cyfrowym. W jego ramach ponownie może pojawić się kwestia spersonalizowanej reklamy, a tym samym także plików cookie.

To rodzi pytanie o spójność działań legislacyjnych. Czy pakiet uproszczenia cyfrowego i Digital Fairness Act będą wzajemnie się uzupełniać, czy też powstanie ryzyko dublowania przepisów i rozproszenia ochrony użytkowników? Dotychczasowe doświadczenia wskazują, iż brak jasnych i jednolitych ram prawnych skutkuje chaosem regulacyjnym, którego ofiarą padają przede wszystkim obywatele.

AI kontra twórcy: Czy Google nadużywa pozycji dominującej dzięki AI Overview?

Między ochroną prywatności a logiką rynku

Dyskusja o banerach cookie pokazuje szersze napięcie, z którym Unia Europejska walczy od lat: jak znaleźć równowagę między poszanowaniem praw jednostki a logiką rynku opartego na reklamie spersonalizowanej.

Jeżeli przepisy zostaną nadmiernie złagodzone, może to podważyć zaufanie obywateli do instytucji unijnych i ochrony prywatności. o ile zaś regulacje okażą się zbyt restrykcyjne, mogą zachwiać finansowym fundamentem wielu usług cyfrowych, które dla konsumentów są dziś darmowe, bo utrzymują się z reklam.

Na tym tle decyzje Komisji będą testem nie tylko sprawności legislacyjnej, ale i umiejętności prowadzenia polityki cyfrowej, która łączy interesy użytkowników i przedsiębiorców w spójny, przewidywalny sposób.

Idź do oryginalnego materiału