Działamy ponad podziałami

6 miesięcy temu

Burmistrz Waldemar Jakson podsumował dzisiaj mijającą kadencję świdnickiego samorządu. Poinformował również, iż w najbliższych wyborach nie zamierza już kandydować na fotel burmistrza.

– Stanowisko burmistrza Świdnika piastuję od 25, czyli już szóstą kadencję. W każdej wybierany byłem w pierwszej turze. Sądzę, iż przyszedł już czas, żeby, trawestując słowa wielkiego polskiego, muzycznego klasyka, zejść z ringu niepokonanym. Sprzyja temu fakt, iż wyrosło nowe pokolenie, któremu można już przekazać ster kierowania miastem. Z perspektywy własnych doświadczeń mogę pokusić się o kilka refleksji. Przez całe minione ćwierćwiecze w centrum mojej zawodowej uwagi było dobro miasta. Jest to zupełnie zrozumiałe, ponieważ tu się urodziłem, wychowałem i pewnie pozostanę do końca życia. Zawsze starałem się porozumieć ze wszystkimi mieszkańcami, niezależnie od ich poglądów politycznych, pytając, co dobrego możemy jeszcze zrobić dla Świdnika. W czasie tych 25 lat byłem świadkiem różnych sytuacji, czasem dramatycznych, jak lata, kiedy zagrożone było istnienie PZL-Świdnik. Wszystkie siły mieszkańców kierowaliśmy wtedy na jego ratowanie, w szczególności na ratowanie ludzi, którzy tracili pracę. Natomiast ostatnie lata stały pod znakiem bardzo dynamicznego rozwoju miasta. W licznych rankingach oceniających różne sfery życia lokalnych społeczności zdobywamy czołowe miejsca w regionie. Uważam, iż znacznie przyczynił się do tego mój zastępca, Marcin Dmowski. Jest w wieku mojego syna i w toku naszej współpracy właśnie on przypomniał mi znaczenie pojęcia „sztafeta pokoleń”. Pomyślałem, iż czas, żeby odpowiedzialność za przyszłe losy miasta przejęli dzisiejsi czterdziestolatkowie. Każdy kto odchodzi na odpoczynek, chciałby pozostawić po sobie godnego następcę. Marcin Dmowski, który wraz ze mną realizował program nakreślony z udziałem mieszkańców, program radnych, mój, z którym również się utożsamiał, zasługuje na zaufanie świdniczan. Członkowie Platformy Obywatelskiej określają go jako trochę zbyt pisowskiego, zwolennicy PiS mówią, iż jest za bardzo jak z Platformy Obywatelskiej. Moim zdaniem wskazuje to, iż jest w stanie pogodzić obie postawy polityczne. Każda debata wyborcza nieuchronnie zawiera pierwiastek populizmu polegający na składaniu obietnic. Marcin Dmowski ma nad swoimi konkurentami tę przewagę, iż z doświadczeniem kilkuletniej pracy w samorządzie, jako zastępca odpowiedzialny za rozwój miasta, świadomy wizji, ale i konkretnych planów na kolejne lata, dokładnie wie, o czym mówi.

Dziękując Waldemarowi Jaksonowi za poparcie, Marcin Dmowski powiedział: – Żyję w tym mieście już prawie czterdzieści lat. Od początku świadomego etapu życia pamiętam, iż burmistrzem Świdnika jest Waldemar Jakson. Ostatnie pięć i pół roku pozwoliło mi dokładniej poznać go jako burmistrza, samorządowca i człowieka. Rozwiązując problemy miasta staramy się konsekwentnie działać ponad podziałami. Nie trzeba zaglądać do rankingowych tabel. Wystarczy rozejrzeć się, by gołym okiem zauważyć rozkwit Świdnika. Burmistrz wspominał o dramatycznym etapie historii PZL-Świdnik. Pamiętając o nim staramy się budować drugą nogę ekonomicznych podstaw funkcjonowania miasta. Jest nią Strefa Aktywności Gospodarczej. Ulokowały się w niej już pierwsze firmy, za chwile pojawią się kolejne. Twierdzę, iż program wyborczy burmistrza Waldemara Jaksona z 2018 roku został w pełni zrealizowany. W rzeczywistości był to pogram całej naszej społeczności, również tej jej części, która popierała opozycję. Słowo opozycja jest w tym przypadku, moim zdaniem, terminem umownym, bo chociaż choćby podczas spotkań rodzinnych mamy na pewne sprawy różne poglądy, to przecież obiektywnie potrzeby te same. Przytoczę kilka przykładów dowodzących, iż realizacja programu wyborczego Waldemara Jaksona dobrze przysłużyła się miastu. Był to program zrównoważony, co oznacza, iż w sposób racjonalny i proporcjonalny dzieliliśmy nakłady na różne obszary aktywności miasta: inwestycje, oświatę, kulturę, opiekę zdrowotną i społeczną, komunikację, a także ekologię. Z konkretów wymienię najważniejsze: program modernizacji dróg lokalnych, budowę al. NSZZ „Solidarność”, ulicy Kusocińskiego, dworca przesiadkowego, remonty szkół wraz z modernizacją ich infrastruktury sportowej, budowę nowego szpitalnego oddziału położniczego, Ekożłobek miejski, rozwój bazy MKS Avia zapewniający optymalne warunki do treningu jej zawodników i młodzieży coraz liczniej biorącej udział w zajęciach Akademii Avii, a także młodzieżowych grup innych dyscyplin. Wróciliśmy do organizacji wielkich wydarzeń kulturalnych, jak Świdnik Air Festival i Jarmark Bożonarodzeniowy. Stworzyliśmy Centrum Usług Społecznych, które nie jest już tylko instytucją zajmująca się rozdzielaniem zasiłków, ale organizuje wydarzenia integrujące lokalną społeczność. Z 1,5 do 5 mln zł zwiększyliśmy nakłady na komunikację, w tym uruchomienie kolejnych kursów ze Świdnika do Lublina. Celem na przyszłość jest reorganizacja komunikacji miejskiej z wykorzystaniem zeroemisyjnych środków transportu. Wreszcie ekologia. Zarzuca się nam czasem, iż Świdnik jest zabetonowany, ale wszystkie badania i opinie ludzi odwiedzających nasze miasto wskazują na coś zupełnie odwrotnego. Zbudowaliśmy nowy kolektor deszczowy zamykając problem zalewania niektórych ulic po ulewnych opadach. Wszystkie latarnie zamieniliśmy na energooszczędne. Przed nami kolejne wielkie projekty i liczę, iż burmistrz Waldemar Jakson pomoże nam je realizować służąc swoją radą i doświadczeniem. W najbliższym czasie ogłoszę powstanie komitetu wyborczego Marcina Dmowskiego – Porozumienie Samorządowe, który wystawi swoje listy kandydatów na radnych. Będą to listy naprawdę ponadpartyjne.

Idź do oryginalnego materiału