Zamieszanie podczas wizyty Donalda Tuska w Piotrkowie. Nagle wstała kobieta i... [ZDJĘCIA]

2 godzin temu

W środę, 15 października w Zespole Szkół Ponadpodstawowych numer 4 w Piotrkowie odbyło się spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem. Sala została wypełniona przez zainteresowanych. Na miejscu obecni byli także lokalni politycy m.in. prezydent Juliusz Wiernicki, radni Małgorzata Pingot, Marlena Wężyk-Głowacka czy Dariusz Cecotka, a także poseł Adrian Witczak, wojewoda łódzki Dorota Ryl oraz marszałek województwa łódzkiego Joanna Skrzydlewska. Podczas spotkania, które trwało prawie dwie godziny, poruszono takie tematy jak bezpieczeństwo i podsumowano minione dwa lata.

Nie obyło się bez zamieszania

Niedługo po rozpoczęciu spotkania z Donaldem Tuskiem młode kobiety próbowały zabrać głos, przerywały wypowiedź premiera i pokazały transparenty o treści „Jeden rząd już obaliliśmy” czy „Gdzie asystencja osobista”. „Pan nas nie szanuje”, „rozczarowaliście” – mówiła jedna z pań. Wiele osób było oburzonych takim zachowaniem, zaczęli skandować hasło „Donald Tusk”.

– Właśnie dlatego głosowaliśmy 15 października, żeby w Polsce nikt na nikogo nie krzyczał. Nie podnosił głosu. Jednym z absolutnie podstawowych celów, kiedy szliśmy do wyborów, było to, by o sprawach Polaków rozmawiać, a nie wrzeszczeć na siebie i nie ma żadnego usprawiedliwienia – powiedział Donald Tusk.

Premier przywołał też informację, iż Polska jest już 20. gospodarką świat, a także stwierdził, iż rządowi udało się zatrzymać „drożyznę”. Mówił także o inwestycjach w infrastrukturę kolejową, a także nazwał polskie autostrady i drogi ekspresowe jednymi z najnowocześniejszych w Europie.

Wątek bełchatowski

Podczas spotkania nie zabrakło wątku elektrowni jądrowej.

– Dziś dzień zacząłem od wizyty w miejscu, gdzie wreszcie rusza budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Tu wiem, iż w regionie też cały czas czekacie na jakiś sygnał, co będzie ewentualnie w przyszłości z Bełchatowem. Wiem i rozumiem to. To nie może być tak, iż politycy albo komentatorzy w telewizji będą decydowali ile elektrowni, jakie elektrownie będą powstawały i jakie będą lokalizacje. Ale dzisiaj mogę z pełną świadomością i odpowiedzialnością powiedzieć, iż jeżeli według wszystkich analiz, które kończymy w tej chwili zapadnie decyzja o drugiej lokalizacji elektrowni jądrowej, to Bełchatów jest na pierwszym miejscu tej listy – mówił premier.

Bezpieczeństwo Polski

Premier poruszył także kwestie bezpieczeństwa w naszym kraju.

– Jak obejrzeliśmy dokładnie, jak funkcjonuje ta bariera na granicy z Białorusią, czyli tam, gdzie presja migracyjna jest realna, to ja się za głowę złapałem. Ona była z definicji nieszczelna – zbudowali, żeby zrobić konferencje prasową. Pamiętacie, tam prawie iż kombinerkami rozginali te pręty i przechodzili, jak chcieli, którędy chcieli. My dzisiaj, dzięki dodatkowym inwestycjom na dużą skalę, wzmocnieniu bariery, jest ona złożona z dronów, kamer i blisko 10 000 ludzi na co dzień pilnuje tej granicy i my osiągnęliśmy skuteczność blisko 100% zatrzymań na tej granicy – poinformował Donald Tusk.

Czas na pytania

Po wystąpieniu Donalda Tuska przyszedł czas na zadawanie pytań. Pierwsza głos zabrała jedna z kobiet, które przerwały wypowiedź premiera na początku spotkania.

– My głosowaliśmy na pana Koalicję 15 października, mało tego - naszą pracą kobiety poszły na wybory i głosowały na was. Jesteśmy tu dziś, dwa lata później i słyszymy o bezpieczeństwie w momencie, w którym to bezpieczeństwo zamyka się w kupowaniu zbrojeń, budowaniu nowej fabryki, my tego bezpieczeństwa potrzebujemy na co dzień. Mam 30 lat i minimalne szanse na własne mieszkanie. […] Jak to jest, iż w tej 20. gospodarce młodym ludziom takim, jak my, nie starcza do pierwszego – mówiła jedna z kobiet.

Taka sytuacja ma wpływać bowiem na brak chęci wśród młodych do zakładania rodzin, gdyż nie czują, iż mogą zapewnić jej dobrobyt. Premier przyznał, iż występuje w tej kwestii pewien paradoks i najmniej dzieci rodzi się tam, gdzie ludzie mają najlepiej.

– Nie zgodzę się z argumentem, iż przez te dwa lata ci, którzy chcą mieć dzieci lub mają dzieci, zostali jakoś bardzo poszkodowani czy uderzeni, bo jest dokładnie odwrotnie – stwierdził premier.

Donald Tusk wymienił tutaj 800+ czy 1500 zł tzw. babciowego.

Na spotkaniu obecny był także przedstawiciel rolników z powiatu piotrkowskiego. Zarzucił premierowi, iż ani chwili w swoim wystąpieniu nie poświęcił rolnikom. Mówił o stratach, bezpieczeństwie żywnościowym, a także obawach o przyszłość rolnictwa w Polsce.

– Żadne rolnictwo w Europie nie dostaje choćby części tego, co dostało polskie rolnictwo od pierwszego roku bycia w Unii Europejskiej – stwierdził Donald Tusk.

Premier odniósł się także do zarzutów o niespełnionych obietnicach i zapowiedział, iż krok po kroku będą realizowane. Jak dodał na zakończenie, za dwa lata tuż przed wyborami przyjedzie do Piotrkowa i to mieszkańcy powiedzą mu czy wywiązał się z tych słów.

Idź do oryginalnego materiału