Działacze PiS żądają wyjaśnień ws. afery KPO. Głos zabrała minister Pełczyńska-Nałęcz

1 godzina temu
Zdjęcie: Działacze PiS żądają wyjaśnień ws. afery KPO. Głos zabrała minister Pełczyńska-Nałęcz


Działacze Prawa i Sprawiedliwości żądają wyjaśnienia afery KPO. Ich zdaniem pieniądze, które powinny iść na odbudowę gospodarki, przeznaczane są na jachty czy ekspresy do kawy.

– To niedopuszczalne – mówi Przemysław Czarnek, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. – Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości będzie występował – teraz i w kolejnej kadencji – i uruchamiał wszelkie środki, które będą miały za zadanie wyjaśnić tę aferę, bo to jest afera rzadko spotykana. Ona nie tylko polega na tym, iż np. taki klub dla swingersów otrzymał środki z pożyczki, które państwo polskiej zaciągnęło, a my wszyscy będziemy spłacać do 2058. Tylko afera jest grubsza, bo całe KPO pomyślane było w ten sposób, aby natychmiast pomóc przedsiębiorcom tuż po covidzie.

Na zarzuty posłów Prawa i Sprawiedliwości odpowiada minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

– To PiS wpisał do KPO program HoReCa, a następnie go zrewidował. A program zmieniony jest niezwykle trudny do kolejnej zmiany – mówi minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. – Istota Krajowego Planu Odbudowy to była reakcja na katastrofę czy na problemy ekonomiczne wywołane przez lockdown. PiS wprowadził lockdown i w odpowiedzi na niego obiecał ludziom, iż wesprą branże, które najbardziej ucierpiały, czyli kulturę i turystykę. Myśmy w odpowiedzialności za ciągłość państwa ten program zrealizowali, a teraz PiS we własny program uderza.

W programie HoReCa (przeznaczonym dla sektora hotelarskiego i gastronomicznego) podpisanych zostało 3 tysiące umów, a ogółem w ramach KPO 850 tysięcy umów.

Ministra Pełczyńska-Nałęcz dodała, iż do tej pory przeprowadzonych zostało ponad 700 kontroli dotyczących wykorzystania środków z KPO, a kolejne kontrole są i będą prowadzone. Podkreśliła również, iż nie ulegnie presji wywieranej przez PiS, żeby „natychmiast w jeden dzień przeprowadzić kontrole, a drugiego dnia wydać 3 tysiące wyroków i prześladować przedsiębiorców”.

Obecnie sprawę wydatkowania dotacji z KPO wyjaśnia Prokuratura Regionalna w Warszawie.

MaTo / MaK / opr. AKos

Fot. Krzysztof Radzki

Idź do oryginalnego materiału