Dyskusja o Dietach Radnych Powiatu Sokólskiego: Starosta Przeciw Podwyżkom, Radni Domagają się Sprawiedliwości [Film]

sokolka.tv 1 miesiąc temu

Podczas dzisiejszej sesji Rady Powiatu Sokólskiego doszło do intensywnej debaty dotyczącej wysokości diet radnych. Sprawa wywołała różnorodne reakcje, zwłaszcza w kontekście sugestii dotyczących niesprawiedliwego systemu wynagradzania.

Starosta Piotr Rećko wyraził stanowczy sprzeciw wobec proponowanej podwyżki diet, uznając ją za nieodpowiedni krok na początku kadencji. - "Rozpoczynanie pracy rady od podwyżki to zły pomysł. My się na to nie godzimy. Zacznijmy od pracy. To jest tak, jakby przyszedł pracownik do pracy i rozpoczął rozmowę rekrutacyjną od rozmowy na temat wynagrodzenia. To nie jest ten rodzaj narracji. Moim zdaniem, powinniście się wykazać aktywnością w zakresie pozyskiwania środków, w zakresie rozwiązywania problemów społecznych, w zakresie wspierania zarządu, radnych i grup społecznych, mieszkańców, bo taka jest rola radnego. Tej pracy na dzień dzisiejszy nie widzę, prócz krytyki. W krytyce jak najbardziej jesteście doskonali, a także w torpedowaniu pracy rady, zarządu i poszczególnych jednostek."

Starosta zasugerował, aby do tematu podwyżek wrócić po pewnym czasie, po zrealizowaniu wspólnych działań na rzecz powiatu.

Z kolei radny Piotr Rygasiewicz zwrócił uwagę na znaczącą różnicę w wysokości diet pomiędzy przewodniczącymi komisji a ich członkami, która w Powiecie Sokólskim wynosi aż 2 tysiące złotych. „My proponujemy, aby ta różnica według nowej uchwały wynosiła 730 zł, czyli żeby było normalnie, bo albo w naszym powiecie jest normalnie, a w pozostałych wszystkich nie, albo jest odwrotnie.” – mówił Piotr Rygasiewicz, podkreślając potrzebę urealnienia stawek.

Radny Mateusz Adaszczyk odniósł się do wypowiedzi starosty - „Chciałbym zwrócić uwagę na wystąpienie Pana Starosty. Według mnie bardzo nieładna gra słów jest taka, iż tu dostały się nowe osoby, i Pan próbuje wrzucić narrację, iż my tutaj chcemy zarobić. My tu nie przyszliśmy, żeby zarobić, tylko ludzie nas wybrali, żeby różne tematy nagłaśniać, pomagać, wspierać w realizacji działań podejmowanych przez powiat sokólski. I nie wiem, czy Pan zauważył, ale widzę, iż bliżej Pana siedzą również osoby, które po raz pierwszy dostały się do Rady Powiatu Sokólskiego, i to nie przeszkadzało w tym, żeby takie osoby zostawały przewodniczącymi komisji. My nie mamy też nic przeciwko temu, bo to jest coś naturalnego – jeżeli osoby mają kompetencje i chcą działać, to tak to też powinno wyglądać.”

Radny Mieczysław Baszko zaznaczył, iż dyskusja nie dotyczy podwyżek diet, ale zmniejszenia dysproporcji: „Nikt nie zarzuca przewodniczącemu komisji czy zarządowi, iż mało pracują”.

Głos zabrał również radny Karol Bujwicki, krytykując starostę za oskarżenia o brak pracy radnych: - "Trudno się zgodzić z jakimkolwiek argumentem pana starosty. Celem tej uchwały jest likwidacja niesprawiedliwego systemu podliczania radnych, panującego w powiecie sokólskim, wręcz można powiedzieć patologicznego na tle województwa podlaskiego i całego naszego kraju. To jest, myślę, niechlubna uchwała, która, jak mówicie, istnieje od trzech kadencji. Wręcz przykro słuchać tych argumentów, iż my nie pracujemy. Panie starosto, jakim prawem pan mówi, iż my nie pracujemy? Ja spotykam się naprawdę z wieloma osobami: z wójtami i burmistrzami powiatu sokólskiego dość często i regularnie, przy okazji z radnymi, sołtysami, z księżmi katolickimi i prawosławnymi. Jakim prawem pan twierdzi, iż my nie pracujemy? Jakim prawem pan nas ocenia po tym, co mówimy, jak mówimy i o czym mówimy? Mamy do tego prawo, mamy mandat, zostaliśmy wybrani przez osoby, które popierały nasze programy. One się do nas zgłaszają, mamy ciągle z nimi kontakt, a pan mówi, iż my nie pracujemy. Będzie pan sprawdzał, co my robimy? Jakie ma pan prawo, czy moralne, czy jakiekolwiek, do tego, żeby weryfikować, jak my pracujemy? My pracujemy zgodnie ze swoim sumieniem, zgodnie z własnymi przekonaniami i naprawdę szanujemy naszych kolegów radnych, którzy są tutaj obok nas, którzy są przewodniczącymi komisji. Głosowaliśmy na nich, bo wiemy, jakie jest prawo arytmetyki. Macie większość, więc głosowaliśmy, wiedzieliśmy, iż nie mamy tutaj żadnych szans, ale głosowaliśmy. choćby nam nie pozwolono być wiceprzewodniczącymi tych komisji. To jest też takie słabe. Szanowni państwo, naprawdę, ten system wynagradzania i obliczania diet radnych jest totalnie niesprawiedliwy, jest upokarzający dla nas i dla naszych wyborców. Nie jesteśmy radnymi gorszej kategorii."

Wyniki głosowania:

{youtube}IhgipGjJ0E4{/youtube}

opr./EB/

Idź do oryginalnego materiału