jeżeli Duda Andrzej zna się na finansach tak jak zna się na prawie, no to czarno to widzę. Kochani uważajcie, nie dajcie się nabrać. W czym rzecz?
Ano w tym, iż ów Duda, będzie członkiem rady nadzorczej firmy znanej pod nazwą ZEN (efemerydy finansowej założonej przez niejakiego Dawida Rożka), choć w tym wypadku bardziej jej odnogi ZEN.com, której celem – jak czytam – będzie przyspieszenie ekspansji na rynki Azji i Bliskiego Wschodu. To jak powszechnie wiadomo wyjątkowo intratny kierunek transferu kasy, przy czym uwaga owa, nie ma oczywiście żadnego póki co związku z przedmiotem poniższej notatki.
Tak więc ZEN, zajmuje się „usługami finansowymi”, w tym wymianą walut i płatnościami online, i ostatnio często bywa porównywane do Revoluta, acz wydaje się to porównaniem zdecydowanie na wyrost. Nie chcę tu pisać wprost co myślę o tego typu przedsięwzięciach, bo życie zaleca ostrożność ze sporą domieszką nieufności, wystarczy wspomnieć, iż we współczesnej choćby historii Polski, odnaleźć by można kilka podobnych, czy pokrewnych pomysłów, które wiadomo jak się zakończyły.
Jak na razie ZEN jest mocno, powiedziałbym choćby nachalnie reklamowane przez pana Makłowicza, który w moim odczuciu ma raczej dość specyficzne poczucie wstydu i obciachu (pomijając rzecz jasna istotną w takich sytuacjach, ewentualną wysokość ewentualnego honorarium). Innych „twarzy ZEN” póki co nie zauważyłem, ale być może nieuważny jestem. No i teraz ten Duda…
Ów fircyk w nieustannych zalotach Duda Andrzej, w wywiadzie dla jednej gazet mówi, iż „chce wykorzystać swoje doświadczenie zdobyte podczas lat pracy w służbie publicznej, aby wspierać rozwój technologii, które mają realny wpływ na gospodarkę”. Tyleż pięknie powiedziane, co na starcie podejrzane. jeżeli bowiem Duda Andrzej kojarzy się komukolwiek z przejrzystością, uczciwością, niezależnością, kompetencjami zwłaszcza jeżeli chodzi o sektor technologiczny, no ta ja takiemu komuś serdecznie współczuję. Tego całego Rożka nie znam, choćby go nie kojarzę, więc nie mam zdania.
Trzeba zwrócić uwagę na to, iż ZEN to nie jest pełnoprawny bank, a jedynie firma oferująca swoje usługi finansowe czy para finansowe, a co za tym idzie nie podlega ona w żaden sposób nadzorowi komisji bankowej, nie mówiąc już o bankowym funduszu gwarancyjnym. To po mojemu rodzaj neobanku, ze wszystkimi tego ewentualnymi konsekwencjami. Licencję instytucji pieniądza elektronicznego (tzw. EMI) uzyskała poprzez Bank Litwy. Rozumiem, iż Duda dając swoje nazwisko i twarz, ma w pewien sposób legitymizować powagę firmy. No ale jak mówię, jeżeli ktoś wierzy Dudzie i w Dude wierzy, no to jego problem a i pewnie jego ryzyko. Tylko nie łaźcie potem po sądach, okej!