- Sprawa jest bardzo prosta, od samego początku był tu premier i ministrowie. To w gestii premiera i ministrów są bezpośrednio wszystkie służby. Prezydent konstytucyjnie jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo Rzeczpospolitej Polskiej, jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych - ale swoje zwierzchnictwo wykonuje poprzez ministra obrony. Takie są rozwiązania na czas pokoju - stwierdził prezydent, tłumacząc, dlaczego dopiero w piątek pojawił się na terenach objętych powodzią.