Duda gwałtownie pożałuje TYCH słów? Radosław Sikorski ostrzega prezydenta. „Na jego miejscu…”

2 godzin temu
Radosław Sikorski chce chyba kandydować na prezydenta Polski. Wynika to z jego ostatniej aktywności. Teraz udzielił wywiadu, w którym zaatakował Andrzeja Dudę. Sikorski ostrzega Dudę Od początku rządów obecnej koalicji trwa konflikt o ambasadorów na linii Rada Ministrów–prezydent. Radosław Sikorski zarzuca Andrzejowi Dudzie, iż ten cynicznie blokuje nominacje nowych ambasadorów, m.in. w Izraelu. Duda odmawia podpisania nominacji, a bez jego zgody nie da się obsadzić placówek dyplomatycznych. Prezydent zarzuca rządowi, iż ten próbuje pozbawić go prawa do decydowania w tej kwestii. Szef polskiej dyplomacji udzielił wywiadu portalowi XYZ, w którym zaatakował prezydenta. Nie chodziło już tylko o sam fakt braku współpracy Pałacu Prezydenckiego z rządem, ale też o to, co Duda powiedział w swoim niesławnym orędziu w Sejmie. Prezydent stwierdził wówczas, iż w gronie kandydatów na ambasadorów są absolwenci Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych, co ma czynić z nich… potencjalnych agentów! — Prezydent zasugerował, iż niektórzy polscy ambasadorowie to zdrajcy i agenci. Mają prawo czuć się zniesławieni. Na jego miejscu byłbym ostrożny — skomentował te słowa Sikorski. — jeżeli jakiś kandydat mu nie odpowiada, może go odrzucić, ale powinien powołać pozostałych —dodał. Jak wskazał to, co robi prezydent, jest sprzeczne z interesem naszego kraju, gdyż brak „reprezentacji na najwyższym szczeblu może
Idź do oryginalnego materiału