Dramatyczne informacje dla seniorów. Dowiadują się o tym już po fakcie

6 godzin temu

Tegoroczna waloryzacja emerytur, choć z pozoru korzystna dla seniorów, okazuje się mieć nieoczekiwane konsekwencje podatkowe. Wielu emerytów, którzy do tej pory nie odprowadzali podatku dochodowego, po marcowej podwyżce świadczeń przekroczy próg zwolnienia podatkowego. Jednocześnie rząd oficjalnie przyznał, iż w najbliższym czasie nie jest w stanie zrealizować obietnicy podniesienia kwoty wolnej od podatku, która mogłaby złagodzić ten problem.

Fot. Shutterstock

Podwyżki świadczeń a nowe obciążenia podatkowe

Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął już wypłaty podwyższonych świadczeń emerytalnych. Emeryci otrzymujący środki pierwszego dnia miesiąca dostali je jeszcze pod koniec lutego, natomiast pozostali zobaczą wyższe kwoty 5 i 7 marca. Waloryzacja na poziomie 5,5 procent przełożyła się na nominalny wzrost kwot wypłacanych seniorom, jednak za większymi wypłatami idą również wyższe obciążenia.

Problem dotyka przede wszystkim emerytów, których świadczenia przed waloryzacją oscylowały wokół kwoty 2500 złotych brutto miesięcznie. Od 2022 roku kwota wolna od podatku wynosi 30 tysięcy złotych rocznie, co przekłada się na zwolnienie z podatku PIT dla emerytów pobierających nie więcej niż 2500 złotych miesięcznie. Tegoroczna podwyżka świadczeń spowodowała jednak, iż wielu seniorów przekroczyło ten próg i po raz pierwszy będzie zobowiązanych do zapłacenia podatku dochodowego.

Efekt ten potęguje również wzrost składki zdrowotnej, która jest naliczana proporcjonalnie do wysokości świadczenia. W rezultacie, choć nominalnie emerytury wzrosły, realne korzyści z waloryzacji mogą okazać się dla wielu seniorów znacznie mniejsze niż oczekiwano.

Konkretne wyliczenia pokazują skalę problemu

Aby zrozumieć praktyczne konsekwencje tej sytuacji, warto przyjrzeć się konkretnym przykładom. Emeryt, który dotychczas otrzymywał 2400 złotych brutto miesięcznie, po waloryzacji zapłaci 4 złote podatku PIT. Choć kwota ta może wydawać się niewielka, stanowi ona nowe obciążenie, którego wcześniej nie było.

Sytuacja staje się wyraźnie odczuwalna przy wyższych świadczeniach. Senior pobierający emeryturę w wysokości 2500 złotych będzie musiał odprowadzić 17 złotych podatku, a przy kwocie 2600 złotych podatek wzrośnie do 29 złotych miesięcznie.

Osoby otrzymujące wyższe świadczenia emerytalne odczują skutki podatkowe jeszcze dotkliwiej. Przy emeryturze wynoszącej 3000 złotych brutto, państwo potrąci 80 złotych miesięcznie z tytułu podatku dochodowego. Emeryt pobierający 3500 złotych będzie musiał oddać fiskusowi 143 złote, a osoba z emeryturą na poziomie 4000 złotych zapłaci aż 206 złotych podatku PIT.

Warto zauważyć, iż te dodatkowe obciążenia podatkowe znacząco pomniejszają realną korzyść z waloryzacji, szczególnie dla osób, które wcześniej nie płaciły podatku dochodowego od swoich świadczeń.

Niezrealizowana obietnica wyższej kwoty wolnej od podatku

Seniorzy mogliby uniknąć tego problemu, gdyby zrealizowana została jedna z kluczowych obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej, dotycząca podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych. Taka zmiana oznaczałaby zwolnienie z PIT wszystkich emerytur do 5000 złotych miesięcznie, co znacząco poprawiłoby sytuację finansową ogromnej większości emerytów.

Niestety, okazuje się, iż realizacja tego „konkretu” wyborczego pozostaje w sferze planów na odległą przyszłość. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, kwota wolna nie zostanie podwyższona ani w tym, ani prawdopodobnie w przyszłym roku.

Wiceminister finansów Jarosław Neneman, wypowiadając się w Sejmie na ten temat, przyznał otwarcie, iż obecna sytuacja finansów publicznych nie pozwala na realizację tej obietnicy. „Rząd z tej obietnicy się nie wycofuje, natomiast sytuacja finansów publicznych jest, jaka jest i to też nie jest tajemnicą. Koszt wprowadzenia tej reformy to 56 mld zł. W sytuacji, gdy ponad 5 proc. PKB przeznaczamy na wojnę i inne wydatki, nie jesteśmy w stanie spełnić tej obietnicy” – stwierdził wiceminister.

Seniorzy dowiadują się kiedy muszą płacić

Dla wielu emerytów ta sytuacja oznacza, iż podwyżka świadczeń wynikająca z waloryzacji będzie częściowo niwelowana przez nowe obciążenia podatkowe. Paradoksalnie więc, choć nominalnie ich emerytury wzrosną, realne korzyści mogą okazać się znacznie mniejsze niż pierwotnie zakładano.

Szczególnie dotkliwie odczują to osoby, które znajdowały się tuż poniżej progu podatkowego i po waloryzacji nieznacznie go przekroczyły. W ich przypadku choćby niewielki wzrost może oznaczać pojawienie się nowego, stałego obciążenia podatkowego. Osoby te najczęściej dowiadują się o potrąceniu przy wypłacie świadczenia.

Idź do oryginalnego materiału