Najnowsze analizy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kreślą obraz fundamentalnej zmiany społecznej, która czeka Polskę w najbliższej przyszłości. Skala prognozowanych przemian demograficznych może przekształcić nie tylko strukturę społeczną kraju, ale również zachwiać podstawami systemu gospodarczego i społecznego.
Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce
Perspektywa utraty niemal miliona mieszkańców w ciągu zaledwie pięciu lat brzmi jak scenariusz filmu katastroficznego, jednak według ekspertów jest to bardzo realna prognoza. Do 2029 roku populacja Polski może skurczyć się z obecnych 37,47 miliona do zaledwie 36,57 miliona osób. To tak, jakby z mapy kraju zniknęła metropolia wielkości Krakowa wraz z okolicznymi miejscowościami.
Szczególnie alarmujące są dane dotyczące współczynnika dzietności. Podczas gdy Ministerstwo Finansów zakłada jego wzrost do poziomu 1,45 w 2029 roku, rzeczywistość jest znacznie bardziej przygnębiająca. Obecny wskaźnik na poziomie 1,16 plasuje Polskę wśród państw o najniższej dzietności w Europie, a eksperci nie dostrzegają przesłanek do znaczącej poprawy tej sytuacji.
Nadchodząca transformacja demograficzna będzie miała charakter wielowymiarowy. Prognozowany spadek liczby osób w wieku przedprodukcyjnym o 636 tysięcy do 2029 roku oznacza nie tylko mniejszą liczbę uczniów w szkołach, ale przede wszystkim zwiastuje poważne problemy dla przyszłego rynku pracy i stabilności systemu emerytalnego.
Równolegle obserwujemy niepokojące zjawisko w grupie osób w wieku produkcyjnym. Przewidywana utrata ponad 600 tysięcy pracowników w ciągu najbliższych pięciu lat może znacząco wpłynąć na potencjał gospodarczy kraju. W tym samym czasie liczba emerytów wzrośnie o ponad 350 tysięcy osób, co dodatkowo obciąży system zabezpieczenia społecznego.
Te zmiany radykalnie przekształcą strukturę społeczną Polski. Udział najmłodszego pokolenia spadnie z 18,1 do 16,8 procent, podczas gdy odsetek osób w wieku emerytalnym wzrośnie z 23,7 do 25,3 procent. To oznacza, iż co czwarty mieszkaniec Polski będzie w wieku poprodukcyjnym.
Eksperci podkreślają, iż konsekwencje tych zmian będą odczuwalne w każdym aspekcie życia społecznego i gospodarczego. Presja na system emerytalny i opiekę zdrowotną może wymusić fundamentalne reformy strukturalne. Konieczne będzie również przemyślenie polityki społecznej i migracyjnej państwa.
Choć podobne trendy demograficzne obserwowane są w wielu rozwiniętych gospodarkach, tempo i skala zmian w Polsce są wyjątkowo niepokojące. Bez skutecznej polityki prorodzinnej i przemyślanej strategii migracyjnej, kraj może stanąć przed wyzwaniami zagrażającymi jego stabilności ekonomicznej.
Odpowiedź na te wyzwania wymaga kompleksowego podejścia. Potrzebne są nie tylko programy wsparcia finansowego dla rodzin, ale także systemowe rozwiązania ułatwiające godzenie kariery zawodowej z życiem rodzinnym. Równie istotne jest wypracowanie efektywnej polityki imigracyjnej, odpowiadającej na potrzeby rynku pracy.
Nadchodząca transformacja demograficzna będzie testem dla zdolności adaptacyjnych polskiego społeczeństwa i instytucji państwowych. Od skuteczności podjętych dziś działań zależeć będzie, jak Polska poradzi sobie z tym bezprecedensowym wyzwaniem w najbliższych dekadach.