Od 2027 roku polskie gospodarstwa domowe czeka poważny wzrost kosztów ogrzewania i transportu za sprawą nowego unijnego systemu handlu emisjami – ETS2. Zgodnie z najnowszą analizą, statystyczna polska rodzina ogrzewająca dom gazem może zapłacić dodatkowo choćby 24 tysiące złotych w ciągu pierwszych ośmiu lat obowiązywania systemu. Dla gospodarstw wykorzystujących węgiel koszty będą jeszcze wyższe.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Czym jest ETS2 i jak wpłynie na ceny?
Nowy system handlu emisjami (ETS2) ma objąć sektory dotychczas wyłączone z opłat za emisję CO2, przede wszystkim gospodarstwa domowe, transport i małe przedsiębiorstwa. W praktyce oznacza to dodatkową opłatę ukrytą w cenie paliw kopalnych – węgla, gazu, oleju opałowego oraz paliw samochodowych.
Jak wynika z raportu „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków” autorstwa Wandy Buk i Marcina Izdebskiego, skutki finansowe będą odczuwalne dla większości Polaków, a ceny energii wzrosną dwukrotnie: najpierw po uruchomieniu systemu w 2027 roku, a następnie w 2030 roku po połączeniu systemów ETS1 i ETS2.
„Gospodarstwa domowe poniosą dużo wyższy koszt niż w tej chwili przewidywany. o ile spadek emisji w przemyśle będzie niższy niż w tej chwili zakładany, część obywateli może być zmuszona do rezygnacji z własnych środków transportu i obniżenia standardów termicznych swoich mieszkań” – ostrzegają autorzy raportu.
Co to oznacza dla przeciętnej polskiej rodziny?
Zgodnie z prognozami zawartymi w raporcie, cena tony węgla, która w tej chwili waha się w przedziale 1200-1500 zł, będzie systematycznie rosnąć. W 2030 roku ma być to już 560 zł za tonę, a w 2050 aż 4992 zł za tonę. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku gazu ziemnego. Cena, która w 2023 roku wynosiła średnio 200,17 zł/MWh, wzrośnie do ponad 119 zł za MWh w 2035 roku do ponad 419 w 2050 roku. To dużo mniejsza kwota niż w przypadku węgla, ale i tak znacząca.
Według analizy, dodatkowy roczny koszt netto ogrzewania budynku o powierzchni 100 m² przy przeciętnym zużyciu węgla wyniesie W 2027 roku 1039 zł, by w 2050 roku osiągnąć zawrotną kwotę 16973 zł
Dla domu ogrzewanego gazem ziemnym dodatkowy koszt w związku z ETS2 będzie niższy, ale przez cały czas znaczący. W 2027 roku wyniesie 301 zł, a w 2050 już 4910 zł.
Polskie rodziny szczególnie narażone
Polska należy do państw o zapotrzebowaniu na ciepło przekraczającym średnią unijną, co sprawia, iż polscy obywatele będą wśród najbardziej dotkniętych nowym systemem. Z analizy wynika, iż dla przeciętnej polskiej rodziny skumulowany dodatkowy koszt ETS2 w przypadku ogrzewania gazem wyniesie:
- W latach 2027-2030: 6338 zł
- W latach 2027-2035: 24018 zł
Dla gospodarstw wykorzystujących węgiel będzie to odpowiednio:
- W latach 2027-2030: 10311 zł
- W latach 2027-2035: 39074 zł
Te kwoty stanowią znaczną część miesięcznych dochodów. Jak wyliczył Portal Samorządowy, aby pokryć dodatkowe koszty związane z ETS2, przeciętna polska rodzina ogrzewająca dom gazem będzie musiała w 2027 roku wydać równowartość 45 proc. miesięcznego minimalnego wynagrodzenia, a w 2030 roku – 82 proc. W przypadku ogrzewania węglem będzie to odpowiednio 73 proc. i 134 proc. minimalnego wynagrodzenia.
ETS2 wpłynie również na koszty podgrzewania wody i gotowania. Dodatkowy roczny koszt podgrzania wody przez gospodarstwo domowe o przeciętnym zużyciu wzrośnie w przypadku gazu ziemnego z 79 zł w 2027 roku do 370 zł w 2035 roku, a w przypadku węgla z 153 zł do 712 zł w analogicznym okresie.
Również gotowanie na gazie ziemnym podrożeje – dodatkowy koszt wzrośnie z 62 zł rocznie w 2027 roku do 288 zł w 2035 roku.
Czy system może zostać zrewidowany?
W styczniu 2025 roku premier Donald Tusk przestrzegał przed wprowadzeniem systemu ETS2, mówiąc: „Jego konsekwencje będą upiornie przewidywalne, wysokie ceny energii mogą obalić niejeden rząd demokratyczny”.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zasugerowała, iż istnieje możliwość rewizji planów dotyczących ETS2. „Pakiet na rzecz czystego przemysłu zawiera pewną zapowiedź rewizji ETS2. Pod wpływem dyskusji z krajami członkowskimi KE jest zwykle gotowa zrewidować swoje plany i harmonogramy” – powiedziała minister.
Podkreśliła również, iż „pakiet dotyczący obniżenia cen energii jest niezwykle istotny z punktu widzenia obywateli UE, którzy muszą mieć poczucie, iż są beneficjentami transformacji energetycznej w Europie”.
Najwyższe koszty ETS2 poniosą mieszkańcy najstarszych, nieocieplonych budynków jednorodzinnych, co dodatkowo pogłębi problem ubóstwa energetycznego w Polsce. Eksperci podkreślają, iż bez odpowiednich mechanizmów osłonowych, nowy system może znacząco obniżyć standard życia wielu polskich rodzin.