"Wszystko jest możliwe. Rozumiem, iż 15 października to magiczna data wyborcza, ale ceny paliw są zależne od cen, dostępności ropy i paliw, od kursu dolara, od rodzajów i dynamiki zawierania kontraktów, od zmowy realizowanej przez Rosję i innych producentów w ramach OPEC+. Sterowanie, manipulacje i zakłócenia na tym rynku są chlebem powszednim. To nie jest tak, iż my się umawiamy na jedną cenę na cały rok. Równie dobrze możemy zobaczyć zniżkę" - mówi o cenach paliw w rozmowie z Energetyka24.com dr Artur Bartoszewicz, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej.