Doradczyni Donalda Trumpa odcina światowe agencje. Reuters, AP i AFP "kosztowne i niepotrzebne"

5 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Evelyn Hockstein // X:Kari Lake


Reuters, Associated Press oraz Agence France-Presse na celowniku Waszyngtonu. Kari Lake, doradczyni prezydenta USA Donalda Trumpa zapowiedziała, iż Agencja USA ds. Globalnych Mediów zakończy współpracę z tymi trzema agencjami.
Co zamierza doradczyni Trumpa? Kari Lake, która jest doradczynią prezydenta USA, zapowiedziała, iż Agencja USA do spraw Globalnych Mediów (USAGM) zakończy współpracę z największymi, światowymi agencjami informacyjnymi: Reutersem, Associated Press oraz AFP. "Nie powinniśmy płacić zewnętrznym firmom informacyjnym za informowanie nas o tym, jakie są wiadomości" - stwierdziła na X Lake, która w przeszłości była prezenterką telewizyjną.


REKLAMA


Jaki podała powód? Doradczyni wskazała, iż kontrakty są drogie. "Dziś złożyłam wniosek o anulowanie kosztownych i niepotrzebnych kontraktów USAGM, w tym kontraktów opiewających na dziesiątki milionów dolarów z agencjami Associated Press, Reuters i Agence France-Presse" - wskazała Lake. Jej zdaniem budżet agencji na poziomie około miliarda dolarów pozwala na to, by Amerykanie "sami przygotowywali wiadomości". "A jeżeli to niemożliwe, amerykański podatnik powinien domagać się wyjaśnienia, dlaczego tak się stało" - zastrzegła.


Zobacz wideo Tajwan inwestuje w USA, a USA porzucają go militarnie


Czym jest USAGM? To amerykańska, niezależna agencja rządowa, która odpowiada za nadawanie wiadomości na świecie. Nadzoruje m.in.: Voice of America (VOA) i Radio Wolna Europa. Kari Lake dołączyła do agencji w lutym.
Czytaj również: "Po wyborach na Grenlandii Dania odetchnęła. Ale Trump się nie podda".Źródła: X/KariLake, Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału