Donald Tusk walną pięścią w stół, TE słowa maja zmotywować Adama Bodnara. „Albo rozliczenia przyspiesza, albo…”

1 dzień temu
Donald Tusk zaczyna się coraz bardziej niecierpliwić ws. rozliczenia afer PiS-u. Premier miał choćby pogrozić palcem ministrowi Adamowi Bodnarowi. Minął rok od momentu utracenia władzy przez PiS w Polsce. Donald Tusk oraz nowy rząd jeszcze przed wyborami w listopadzie 2023 roku obiecywali, iż zrobią wszystko, aby pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które nadużywały swoich uprawnień na szczeblach krajowych. Na czele tej misji stoi Adam Bodnar, czyli prokurator generalny. Premier Polski nie jest jednak zadowolony z efektów jego dotychczasowych działań. Tusk chce wyroków dla ludzi PiS-u Jak informuje „Newsweek”, irytacja Donalda Tuska związana z brakiem rozliczeń działaczy PiS-u przez organy władzy zaczyna sięgać zenitu. Premier miał postawić Adamowi Bodnarowi ultimatum na zasadzie „albo coś się zmieni, albo inaczej cię zmotywuje”. Tym „batem” nad głową prokuratora generalnego miałby być Roman Giertych. Tusk miał ponoć zagrozić Bodnarowi, iż mianuje Giertych wiceministrem sprawiedliwości i prace nad pociągnięciem oponentów obecnej władzy do odpowiedzialności za ich przestępstwa przybiorą nieco inny obrót. Premier ma powody do niezadowolenia. Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik czy Marcin Romanowski to postaci, których postawienia przed sądem domagała się opinia publiczna, a jak się wszystko skończyło, doskonale wiemy. Rewelacje, o których pisze Newsweek, zdementował jednak Jan Grabiec, szef kancelarii premiera. – Nie, nie słyszałem o
Idź do oryginalnego materiału