Donald Tusk: rozjuszony oszust – człowiek Putina…

niepoprawni.pl 4 miesięcy temu

„Co za gnojek… Całe życie mi spieprzył”: Małgorzata Tusk w książce “Między nami”.

„Co tam spot, przecież ja podejmę wszystkie potrzebne działania, czy one się będą komuś podobały, czy nie, bo tu idzie o przyszłość i Polski i Europy, żeby uświadomić, ale też żeby pokonać przeciwnika” – powiedział w TVN24 Donald Tusk, pytany o haniebny spot PO, przypisujący PIS-owi zachowania pro-rosyjskie. Wraz z tym spotem prysły jak bańka mydlana złudzenia, które mieli wyborcy Platformy Obywatelskiej oraz uczestnicy spotkań przedwyborczych z Donaldem Tuskiem. Tusk niczego nie zrealizuje, co obiecywał i tylko zamieni Polskę w wielką komisję śledczą, jak za czasów Stalina. Do pierdla trafi każdy, kto podpadnie dyktatorowi..

Co gorsza - bańka ze „100 konkretami w 100 dni” prysła po raz drugi, gdyż już w kampanii wyborczej w latach 2005 i 2007 Tusk obiecał Polakom „100 cudów”!

Przypominam, iż rząd PO-PSL, powstały po wyborach parlamentarnych z 21 października 2007 i z 9 października 2011 nie zrealizował większości z obietnic, które Donald Tusk złożył podczas kampanii wyborczych. Rząd Tuska nie przeforsował podatku liniowego od dochodów osobistych, nie zmienił ordynacji wyborczej do Sejmu na większościową i nie wprowadził okręgów jednomandatowych. Nie przeprowadził głębokiej reformy KRUS, która pozwoliłaby znacząco ograniczyć gigantyczne dopłaty z budżetu do ubezpieczeń rolników. Nie zmienił sposobu finansowania partii. Nie zlikwidował podatku Belki. Nie zniósł podatku Religi. Nie obniżył podatku CIT. Nie ułatwił dostępu do zawodów prawniczych a na dodatek – doprowadził gospodarkę do takiego stanu, iż Unia nałożyła na Polskę klauzulę największego zadłużenia.

Donald Tusk - to notoryczny oszust zdolny do wszystkiego – do każdego świństwa i do każdego gigantycznego kłamstwa, by oszukać Polaków i zdobyć władzę, co sam przyznał 20 maja 2024 roku na antenie TVN24, bagatelizując haniebny spot Platformy Obywatelskiej, w którym Platforma oskarżyła PIS o sprzyjanie Rosji Putina.

A przecież Donald Tusk to ten sam Tusk, który podarował Gazpromowi 1,2 mld złotych, zasądzonych w arbitrażu – ten sam, który oddał Putinowi śledztwo i wrak samolotu TU-154M – ten sam Tusk, który na konferencji prasowej obiecał Putinowi realizację budowy rurociągów Nord Stream mówiąc, iż „z premierem Putinem przypilnujemy, by nikt piachu w tryby nie sypał”, zaś na informację w kremlowskiej prasie o Tusku, zatytułowanej „Nasz człowiek w Warszawie” odpowiedział na konferencji prasowej: „Równie dobrze można by powiedzieć odwrotnie - na to wskazywała atmosfera rozmów - o prezydencie Putinie: "nasz człowiek w Moskwie". Tyle samo by znaczyło”.

Reset Tuska z Rosją Putina to nie był incydent. To było zaplanowane działanie, inspirowane przez Angelę Merkel, realizującą interesy gazowe z byłym agentem GRU Władymirem Putinem. jeżeli więc dzisiaj Tusk powołuje komisję ds. zbadania wpływów rosyjskich, to musi się liczyć z tym, iż jedynym dokumentem państwowym, potwierdzającym współpracę polskiej Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa po 1989 roku jest zgoda Donalda Tuska jako premiera na dokumencie z 2011 roku – odwrotnie podpisana przez Putina! W tym samym roku podpisano w ramach Resetu Tuska z Rosją umowę o Małym Ruchu Granicznym z Obwodem Kaliningradzkim między Polską a Federacją Rosyjską…

Czy Tuskowi, przy pomocy byłego funkcjonariusza WSI gen. Stróżyka uda się swoją zgodę na reset z Rosją przerzucić na Jarosława Kaczyńskiego – niedługo się dowiemy. Parafrazując słowa Tuska w TVN24 o haniebnym spocie PO, można bowiem powiedzieć: „Co tam moja zgoda, przecież ja podejmę wszystkie potrzebne działania, czy one się będą komuś podobały, czy nie, bo tu idzie o przyszłość i Polski i Europy, żeby uświadomić, ale też żeby pokonać przeciwnika”

Idź do oryginalnego materiału