Donald Tusk – polityk, który nie potrafi ani wygrać, ani przegrać
Są w polityce postaci, które odchodzą z klasą. Są też tacy, którzy – mimo porażek, braku zaufania społecznego i gigantycznego bagażu kontrowersji – realizowane są na scenie publicznej wbrew wszystkiemu. Donald Tusk należy do tej drugiej grupy. Człowiek, który przez lata budował swoją markę na europejskich salonach, dziś stał się symbolem politycznego uporu i cynizmu. – Tusk nie umie wygrać wyborów i ich przegrać
Nie potrafi już wygrywać, ale co gorsza – nie umie też przegrywać. Nie przyjmuje do wiadomości, iż jego czas się skończył. A może właśnie dlatego tak kurczowo trzyma się władzy, bo wie, iż po jej utracie może nadejść czas rozliczeń?
Emerytura polityczna? Nie dla Tuska
W wielu krajach polityk z takim dorobkiem, ale i takim bagażem błędów, afer i kompromitacji, dawno odszedłby w cień. U nas – wręcz przeciwnie. Donald Tusk nie tylko wrócił z Brukseli, by ponownie mieszać w polskiej polityce, ale zrobił to z misją: odbudować władzę, niezależnie od kosztów. Politycznych, społecznych, a może choćby prawnych.
W czerwcu utonęły już 22 osoby – SZOK
Ostrzeżenie IMGW dla Świnoujścia: Burze drugiego stopnia – 23 czerwca 2025
Imigrant ze Świnoujścia trafił do domu dziecka – Film
Zamiast wizji rozwoju – obsesja na punkcie przeciwników. Zamiast programu – puste hasła. Zamiast jednoczenia – permanentny konflikt.
Gra na emocjach i społeczna destabilizacja
Coraz więcej obywateli zadaje pytanie: dokąd to wszystko zmierza? Czy mamy do czynienia z politykiem, który chce dobra Polski, czy raczej z człowiekiem, który nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć własny cel – choćby jeżeli miałby podpalić kraj społecznie i moralnie?
To nie jest już zwykła polityka. To gra o wszystko – nie tylko o wpływy, ale o immunitet. To gra, w której stawką może być uniknięcie odpowiedzialności za decyzje podjęte w przeszłości.
Donald Tusk i rozczarowani wyborcy
Nawet część jego dawnych wyborców zaczyna dostrzegać, iż coś poszło nie tak. Obietnice o „europejskiej Polsce” zderzyły się z brutalną rzeczywistością: rosnące ceny, podziały społeczne, ataki na Kościół, marginalizowanie głosów konserwatywnych. To nie jest Polska, jaką obiecywano.
Czy Donald Tusk naprawdę wierzy, iż społeczeństwo znów da się zwieść hasłom sprzed dekady? A może po prostu gra na czas, wiedząc, iż im dłużej trwa chaos, tym trudniej o rozliczenia?
Czy czas na odpowiedzialność?
Dla wielu Polaków Donald Tusk jest dziś symbolem wszystkiego, co najgorsze w tzw. starej polityce: braku odpowiedzialności, oderwania od realiów życia zwykłych ludzi, sojuszu z elitami zagranicznymi i mediów, które żyją własnym życiem. Ludzie pytają: czy kiedykolwiek poniesie odpowiedzialność? Nie medialną. Prawdziwą.
Czy historia wystawi mu rachunek? A może uczynią to wyborcy, kiedy zrozumieją, iż polityka Tuska to droga donikąd?