

Według przedstawicieli Białego Domu i Kremla prezydent Donald Trump i prezydent Rosji Władimir Putin zakończyli długą rozmowę telefoniczną.
Głównym celem rozmowy było nakłonienie Putina do wyrażenia zgody na 30-dniowe zawieszenie broni w trwającej od trzech lat wojnie w Ukrainie. Żadna ze stron nie opublikowała jeszcze pełnego odczytu, ale doradca Trumpa, Dan Scavino, pochwalił się w poście na X (dawniej Twitter) podczas rozmowy, iż „idzie dobrze”.
Rozmowa telefoniczna, druga między dwoma przywódcami od czasu objęcia urzędu przez Trumpa w styczniu, trwała prawdopodobnie ok. dwóch godzin. Do rozmowy doszło tydzień po tym, jak amerykańscy i ukraińscy urzędnicy po raz pierwszy zgodzili się na propozycję miesięcznego zawieszenia broni podczas spotkania w Arabii Saudyjskiej.
Po tych doniesieniach z zeszłego tygodnia sekretarz stanu Marco Rubio powiedział, iż to na Rosji spoczywa obowiązek pokazania, iż poważnie podchodzi do rozmów prowadzonych przez USA w celu zakończenia konfliktu.
Trump nie wywarł jeszcze publicznie presji na Putina w taki sposób jak na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Nie jest też jasne, czy surowe warunki Putina dotyczące zgody na zawieszenie broni — w tym wstrzymanie amerykańskiej pomocy obronnej dla Ukrainy, wykluczenie Ukrainy z przyszłego członkostwa w NATO i wymaganie od Ukrainy przeprowadzenia nowych wyborów prezydenckich — będą zbyt uciążliwe dla Zełenskiego, aby je zaakceptował.