Do kogo uśmiecha się Duda? Były premier przepowiada sensacyjny scenariusz. „Zaczął składać propozycje”

3 godzin temu
Dziś media i politycy rozmawiają o środowym orędziu prezydenta. Okazuje się, iż jednym z najzagorzalszych krytyków Andrzeja Dudy jest… Kazimierz Marcinkiewicz. Wskazał m.in. na to, iż głowa państwa ma chyba pewien „sprytny” plan dotyczący jednego z koalicjantów PO. Kazimierz Marcinkiewicz nie kryje irytacji Kazimierz Marcinkiewicz jeszcze dwie dekady temu był politykiem PiS – był premierem pierwszego rządu, jaki tworzyła partia braci Kaczyńskich. Potem jednak dokonał rozbratu z Nowogrodzką, próbował wrócić do polityki, ale bez skutku i dziś głównie zajmuje się komentowaniem tego, co dzieje się w Sejmie i Pałacu Prezydenckim. Tym razem „Fakt” zapytał Marcinkiewicza o to, jak ocenia środowe wystąpienie Andrzeja Dudy w Sejmie. Były premier zaczął od tego, iż nazywanie tego „orędziem”, jak chce tego głowa państwa, jest błędem – bliżej temu wszystkiemu miało być pokrzykiwaniu z wiecu wyborczego. – To nie było orędzie prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. To było niestety przedstawienie przekazów dnia z ostatniego miesiąca opozycyjnej partii. To było żenujące — powiedział Marcinkiewicz. Jego zdaniem przemówienie Dudy jest kropką nad „i” – obecny prezydent „nie rozumie swojej roli w państwie”. „Próbuje przygotować przewrót na wiosnę” Może najciekawszą częścią przemówienia było puszczenie oka przez Dudę… wicepremierowi Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi. Chodziło o to, iż obecny szef MON doprowadził do podpisania
Idź do oryginalnego materiału