Długo wyczekiwana zmiana Wydatki na prąd wreszcie maleją

5 godzin temu
Zdjęcie: Wreszcie ulga dla portfeli Polaków. Ceny prądu zostaną obniżone | foto Pixabay


Jednym z kluczowych elementów ustawy jest przedłużenie zamrożenia cen prądu dla gospodarstw domowych. Oznacza to, iż przez cały 2025 rok rachunki za energię elektryczną nie przekroczą 500 zł/MWh netto.

To rozwiązanie ma zapewnić pewność, iż domowe budżety nie zostaną narażone na kolejne gwałtowne podwyżki. Minister energii Miłosz Motyka wyjaśnił podczas konferencji: – „Zamrożenie cen prądu w połączeniu z bonem ciepłowniczym to tarcza chroniąca domowe budżety przed rosnącymi kosztami życia”.


Na czym polega bon ciepłowniczy?

Drugim filarem pakietu wsparcia jest bon ciepłowniczy, który będzie kierowany do gospodarstw korzystających z ciepła systemowego. Kryteria dochodowe zostały wyznaczone na poziomie:

  • 3272,69 zł dla gospodarstw jednoosobowych,
  • 2454,52 zł na osobę w przypadku gospodarstw wieloosobowych.

Dodatkowym warunkiem jest korzystanie z ciepła dostarczanego przez przedsiębiorstwo energetyczne i opłaty za ogrzewanie przekraczające 170 zł/GJ.


Zasada „złotówka za złotówkę”

Rząd wprowadza mechanizm, który pozwoli uzyskać bon również osobom minimalnie przekraczającym progi dochodowe. W takiej sytuacji wartość świadczenia zostanie pomniejszona o nadwyżkę. Minimalna kwota wypłaty to 20 zł – poniżej tej wartości bon nie będzie przysługiwał.


Ile wyniesie bon ciepłowniczy?

Kwoty wsparcia będą zależne od okresu i poziomu cen ciepła:

Lipiec – grudzień 2025 r.:

  • 500 zł – przy cenie >170 zł/GJ i ≤200 zł/GJ,
  • 1000 zł – przy cenie >200 zł/GJ i ≤230 zł/GJ,
  • 1750 zł – przy cenie >230 zł/GJ.

Styczeń – grudzień 2026 r.:

  • 1000 zł – przy cenie >170 zł/GJ i ≤200 zł/GJ,
  • 2000 zł – przy cenie >200 zł/GJ i ≤230 zł/GJ,
  • 3500 zł – przy cenie >230 zł/GJ.

Jak składać wnioski?

Dokumenty będzie można składać do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, zgodnie z miejscem zamieszkania wnioskodawcy. Procedura ma być przejrzysta i zbliżona do tej, która obowiązywała przy wcześniejszych programach dopłat do energii.

Koszt całego programu do końca 2026 roku wyniesie 889,4 mln zł. Władze podkreślają, iż choć suma jest znacząca, to ma realnie odciążyć portfele obywateli i ograniczyć ryzyko ubóstwa energetycznego.


Dlaczego wsparcie jest konieczne?

Ostatnie miesiące pokazały, jak duży wpływ na codzienne życie Polaków mają rosnące koszty energii. Zamrożenie cen prądu i bon ciepłowniczy mają nie tylko przynieść ulgę, ale także dać poczucie bezpieczeństwa i przewidywalności w planowaniu budżetu domowego.

Idź do oryginalnego materiału