Deweloper nad brzegiem Jeziora Kierskiego. Mieszkańcy protestują

1 godzina temu

Próba zabudowania brzegów Jeziora Kierskiego spotkała się z falą sprzeciwu ze strony mieszkańców, którzy stworzyli petycję skierowaną do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, wojewody wielkopolskiego oraz Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Mieszkańcy sprzeciwiają się zabudowie działki nr 953 przy ulicy Wilków Morskich 41/43, 60-480 Poznań, położonej na skarpie.

Działka jest w sąsiedztwie „Michałkowa”, osiedla z niską, jednorodzinną zabudową. W MPZP przewidziano ten teren do rekreacji i sportu i nie może zostać zabudowany wielokondygnacyjnymi blokami mieszkalnymi. Mieszkańcy zwracają uwagę na ryzyko katastrofalnych skutków dla gospodarki wodnej i geologii (osuwanie się gruntu, pękanie domów, brak kanalizacji, zagrożenie zanieczyszczeniem jeziora i przerwaniem pasa ochronnego). Podkreślają też, iż przy tak dużej antropopresji dalsza zabudowa zniszczy cenne siedliska wielu gatunków ptaków i zwierząt oraz obniży jakość życia mieszkańców (korki, hałas, utrata dostępu do natury).

Na sobotę, 22 listopada, o godz. 13.00 mieszkańcy zaplanowali protest.

„Wszyscy, którzy przyjdą, będą mogli wyrazić sprzeciw przeciwko planom zabetonowania naszego jeziora. Dowiedzą się, jak niemożliwe stało się możliwym, jak zmieniały się plany, decyzje i zezwolenia. Jak plan przysłowiowej budki z lodami i wypożyczalnią kajaków zmienił się w plan kilku czteropiętrowych bloków pod hasłem “sport i rekreacja” – poinformowali organizatorzy protestu.

Jak poinformował nas przewodniczący zarządu Spółki Wodnej Ochrony Wód Jeziora Kierskiego, Józef Kozikowski, sprawa zagospodarowania terenów brzegowych Jeziora Kierskiego jest już wieloletnim sporem. Wcześniej również pojawiały się próby zajęcia działek przy ulicy Wilków Morskich przez deweloperów, ale bezskuteczne. SWOWJK informuje, iż na pisma kierowane m.in. do PINB i WUiA otrzymywała jedynie „bardzo nieścisłe i powierzchowne wyjaśnienia”.

Z punktu widzenia Spółki planowana zabudowa będzie „katastrofą” dla Jeziora Kierskiego i przyległych terenów – ze względu na specyficzną geologię obszaru i naruszenia gruntu związane z taką budową. Spółka zwraca też uwagę na poważne ryzyko związane z kanalizacją i odprowadzaniem ścieków oraz deszczówki, wskazując, iż już na etapie rozbiórek doszło do zniszczenia drenów, a zanieczyszczenia po dużych opadach „przedostają się wprost do jeziora”.

SWOWJK deklaruje, iż od dłuższego czasu podejmuje działania formalne (pisma, uwagi do urzędów), ale – jak ocenia – „miasto wyraźnie skłania się ku wspieraniu dewelopera zamiast natury” i „żadnych konkretów nie sposób się dowiedzieć”. Wśród tych działań jest również pismo skierowane do prezydenta Poznania sprzed trzech tygodni, na które do dziś nie otrzymano odpowiedzi.

Podjęliśmy również próbę uzyskania informacji w tej sprawie od prezydenta Poznania, Rady Osiedla Kiekrz, Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego oraz wojewody wielkopolskiego. Czekamy na odpowiedzi na przesłane pytania.

Idź do oryginalnego materiału