Debaty w Końskich przejdą do historii. Nigdy nie było takich wyników

news.5v.pl 21 godzin temu

W piątek wieczorem w Końskich odbyły się dwie debaty kandydatów na prezydenta. W drugiej z nich, emitowanej przez TVP, TVN i Polsat udział wzięło 8 kandydatów: prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (KO), popierany przez PiS prezes IPN Karol Nawrocki, Magdalena Biejat (Nowa Lewica), Maciej Maciak (lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Krzysztof Stanowski (dziennikarz) oraz Joanna Senyszyn (b. posłanka SLD).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ogromne zasięgi piątkowych debat

Ośrodek Res Futura analizując media społecznościowe w ciągu 12 godzin od rozpoczęcia tej debaty, wyliczył, iż przekaz związany z wydarzeniem wygenerował w internecie ponad 1 miliard zasięgu. Miało się to przełożyć na ponad 250 tys. unikalnych wzmianek – średnio ponad 20 tys. wpisów na godzinę, co odpowiada jednemu nowemu komentarzowi lub cytatowi co 3 sek.

„Biorąc pod uwagę liczbę użytkowników internetu w Polsce (około 25 milionów), treści dotyczące debaty dotarły średnio 40 razy do każdego aktywnego internauty w tym czasie. Realne nasycenie ekspozycji wyniosło ponad 12 produkcji na osobę w ciągu pierwszych 8 godzin od rozpoczęcia transmisji. Średnie tempo ekspozycji wyniosło 83 mln kontaktów na godzinę, co czyni tę debatę najsilniejszym politycznym impulsem w social media w historii Polski” — oceniają twórcy opracowania.

Res Futura ocenia, iż przeciętny użytkownik internetu zetknął się z debatą co najmniej kilkanaście razy — choćby jeżeli nie kliknął, nie skomentował ani jej nie obejrzał. Debata osiągnęła najwyższy wynik wyszukiwania w Google Trends w naszym kraju i „stała się nie tylko wydarzeniem politycznym, ale elementem środowiska informacyjnego”.

KO i PiS utraciły monopol na uwagę

Z analizy Res Futura wynika, iż po raz pierwszy od co najmniej dekady dwie główne siły polityczne muszą szukać głosów w centrum, u niezdecydowanych i krytycznie nastawionych, gdyż „stare strategie polaryzacyjne przestają działać, a komentarze społecznościowe to sygnalizują bardzo wyraźnie”.

„Komentarze masowo odrzucały przekaz oparty na strachu i polaryzacji. Większość użytkowników nie chciała wybierać między »mniejszym złem«, tylko szukała alternatyw. Zarówno KO, jak i PiS utraciły monopol na uwagę. Kandydaci tych partii byli najczęściej komentowani, ale też najczęściej krytykowani. Ich treści nie generowały trwałego zaangażowania” — czytamy.

W analizie Res Futura ocenia, iż wybory 2025 będą pierwszymi, w których o wyniku zdecydują nie twarde elektoraty, ale ci, którzy przez lata stali z boku, czyli wyborcy „zmęczeni konfliktem, kalkulacją i sztucznością”. „Dziś chcą polityka, który nie gra roli, tylko mówi do nich normalnie i nie boi się wybrać strony” — dodaje.

Idź do oryginalnego materiału