Jarosław Kaczyński nigdy nie zgodzi się na żadne debaty. Jego strategia to uciekanie przed odpowiedzialnością oraz chowanie się przed mocniejszymi konkurentami politycznymi. Tak było w stanie wojennym, gdy chował się pod kołdrą, tak jest teraz, gdy zasłania się innymi.
Jarosław Kaczyński nigdy się nie zgodzi na debatę z Donaldem Tuskiem, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem czy Szymonem Hołownią. Nie starczy mu odwagi by stanąć twarzą w twarz z Włodzimierzem Czarzastym. Jest to na to zbyt tchórzliwy. Dlatego nigdy nie zgodzi się na taką debatę, bo by zwyczajnie przegrał.
W bezpośredniej konfrontacji Kaczyński nie ma żadnych szans z Tuskiem. Będzie próbował wysyłać swoich marnych polityków: kłamcę-Morawieckiego czy innych manipulantów. Kaczyński jest nie tylko tchórzem, brakuje mu wiedzy, energii i zaangażowania, jest po prostu zmęczonym przegranym i nie mającym już żadnych perspektyw człowiekiem który za chwilę zniknie z polityki, ma też dużą szansę na spędzenie ostatnich lat życia w więzieniu!