Debata Senacka w Opolu. „Nie można nagradzać chamstwa i wulgarności”

1 rok temu

Debata Senacka w Opolu odbyła się w auli Wydziału Medycznego Uniwersytetu Opolskiego. Oprócz prof. Doroty Simonides, wieloletniej senator, uczestniczyli w niej marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki, senator Danuta Jazłowiecka, były prezydent RP Bronisław Komorowski, były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar oraz Adam Michnik, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”. Tematem spotkania był poziom debaty publicznej.

Tomasz Grodzki stwierdził, iż poziom kultury w Senacie jest wysoki. – Młodzież uczy się u nas debatować, choćby poprzez akcję „Gadka Senacka”. To umiejętność, którą w młodym pokoleniu zaniedbano – mówił.

Debata Senacka w Opolu. Prof. Dorota Simonides: Cieszę się, iż nie ma mnie w parlamencie

Debata Senacka w Opolu – prof. Dorota Simonides

Prowadząca dyskusję dziennikarka Magdalena Czyż zapytała prof. Dorotę Simonides jak ocenia poziom debaty publicznej w Polsce.

– Byłam wiele lat w Senacie. Tam się odbywały prawdziwe debaty. Teraz w Sejmie królują pyskówki i inwektywy. Za czasów przewodzenia Senatowi przez marszałka Stanisława Kaczyńskiego to zjawisko promieniowało także do tej izby – powiedziała.

Prof. Dorota Simonides stwierdziła, iż w tej chwili brakuje w Polsce merytorycznej dyskusji.

– Dawniej nie do pomyślenia było, aby dwie strony nie były w stanie się porozumieć. Ludzie potrafili słuchać siebie nawzajem. To zanikło, tego nie ma. Brutalizacja i wulgaryzacja języka sprawia, iż cieszę się, iż już ponad 20 lat nie jestem w parlamencie – powiedziała.

Bronisław Komorowski: Nie można nagradzać chamstwa i wulgarności

Debata Senacka w Opolu – Bronisław Komorowski

Pytany o to, jak naprawić debatę publiczną, były prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, iż trzeba wrócić do wyższego poziomu kultury politycznej.

– Wcześniej o tym, co się mówiło i robiło decydowało to, czy coś wypada, czy nie wypada. Teraz mało kto się nad tym zastanawia. Obowiązywała pewna zwykła ludzka kultura. Teraz króluje prostactwo. Tu kłania się kwestia edukacji. Ona powinna się zaczynać w domu, od rodziny, ale istotna jest tez rola szkoły – diagnozował.

– Marzy mi się, by do polityki trafiali ludzie, którzy mają na koncie jakieś dokonania. Teraz młodzi ludzie idą do polityki nie z myśleniem, co mogą dać, tylko co dostaną. Nie możemy nagradzać chamstwa i wulgarności. Owszem, w polityce nie można być zbyt grzecznym. Polityka wymaga ostrego dowcipu, ale nie przesady – mówił Bronisław Komorowski.

Senator Danuta Jazłowiecka zaznaczała, iż nie można za wszystko winić młodzieży. – Wystarczy ją rozruszać. To wymagający proces, ale jak już się to zrobi, to ci młodzi ludzie pokazują wielki potencjał.

Adam Bodnar: Senat broni praworządności

Debata Senacka w Opolu – Adam Bodnar

Były RPO był pytany o kwestię praworządności w kraju i tego, iż większość społeczeństwa nie rozumie, iż jest ono fundamentem państwowości.

– Senat odegrał ogromną rolę w obronie praworządności. Przy pierwszym PiS-ie, z lat 2015-2019, ustawy pędziły przez Sejm jak pendolino. Dzięki poszanowaniu zasad debatowania w izbie wyższej dopiero dowiadywaliśmy się o co chodzi w tych forsowanych ustawach chodzi. Zaś po 2019 roku, kiedy Senat znalazł się pod wodzą opozycji demokratycznej, zaczęto szanować standard 30 dni na zajmowanie się każdą ustawą. I był to jeden z aspektów ochrony Polski przed procesem ograniczania demokracji. W Sejmie debata jest ograniczana, Senat ratuje honor parlamentaryzmu – mówił.

– Odcinanie mikrofonu, wyłączanie go po minucie, to coś niedopuszczalnego. Dlatego trzeba przywrócić normalne debaty w Sejmie. Ponieważ to, co się tam teraz dzieje, schodzi na niższe poziomy, do sejmików, rad powiatów, miast i gmin. Ważne jest, by odpowiedni poziom debaty wychodził ze szkoły, a nie z dobrych praktyk prowadzonych przez organizacje – stwierdził Adam Bodnar.

Debata Senacka w Opolu. Michnik: Kryzys jest nie tylko w Polsce

Debata Senacka w Opolu – Adam Michnik

Pytany o jakość debaty w mediach Adam Michnik stwierdził, iż debaty w mediach zwyczajnie nie ma.

– Są media, które próbują uczciwie opisywać rzeczywistość. Nie są jednorodne, trawi je wewnętrzny spór. Jest też bańka obozu władzy i wszystkiego, co jest jego odpryskiem. A nie ma debaty, bo taka jest natura pisowskiej bańki – komentował.

Adam Michnik wspominał próby debaty z organizacjami komunistycznymi z czasów opozycyjnej działalności w PRL.

– Były beznadziejne, jak mówienie do ściany. Oni niby byli gotowi rozmawiać, ale po uznaniu wiodącej roli partii komunistycznej. Teraz jest podobnie. Jak miałem wątpliwe szczęście słuchać występów Jarosława Kaczyńskiego, w których mówił, iż Donald Tusk to jest samo zło, to wydawało mi się, iż jestem w teatrze absurdu. Myślałem, iż jacyś ludzie postanowili napisać sztukę, która będzie karykaturą obecnej władzy – mówił.

Redaktor naczelny „GW” argumentował, iż kryzys trawi debatę demokratyczną nie tylko w Polsce.

– Popatrzmy na Stany Zjednoczone. Tam dzieje się w tym względzie coś bardzo niedobrego. Tak jak od polski zaczął się koniec komunizmu, tak i od nas może się zacząć zatrzymanie brunatnej fali rozlewającej się po Europie – stwierdził.

Debata Senacka w Opolu. Krytyka wykorzystania wojska

Potem głos mogli zabierać ludzie zebrani na widowni. Małgorzata Besz-Janicka, liderka opolskiego Komitetu Obrony Demokracji, stwierdziła, iż brakuje demokracji w partiach przy pracach nad listami kandydatów do Sejmu. – Partie nie są też wolne od agresywnego języka – mówiła.

Debata Senacka w Opolu – Tomasz Grodzki

Tomasz Grodzki odpowiedział, iż ma świadomość, iż system nie jest perfekcyjny. – Ale tu jest też państwa rola, aby mądrze wybrać osoby do Sejmu i Senatu, aby podnieść poziom debaty.

W dyskusji pojawił się też wątek wykorzystania wojska przez polityków obozu władzy do prowadzenia kampanii wyborczej.

– To jest bardzo niepokojąca sytuacja – powiedział Bronisław Komorowski. – Tak jak i to, iż cywilny minister obrony narodowej podejmuje ważne decyzje bez konsultacji z wojskowymi, albo z tymi, którzy mu pasują.

Wtórował mu Adam Michnik. – Jak Jarosław Kaczyński mówił na tle żołnierzy i czołgów, iż wygrana Donalda Tuska może oznaczać wojnę domową. To było niegodziwe.

***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału