Czy Tusk poddałby się badaniom na obecność narkotyków? Odpowiedział

1 tydzień temu
Zdjęcie: Donald Tusk, fot. Jarek Praszkiewicz/PAP


Premier Donald Tusk pytany w poniedziałek, czy poddałby się procedurze badań na obecność narkotyków odpowiedział: "Proszę bardzo". Tak naprawdę problem z tym ma Karol Nawrocki, co wszyscy widzieli - dodał szef rządu.


Kwestia poruszona w poniedziałkowej wieczornej rozmowie premiera w Polsat News miała związek z gestem, który Nawrocki wykonał w czasie piątkowej debaty - sięgnął jedną dłonią w kierunku twarzy, a drugą się zasłaniał.

"Ja to nazywam gumą, są to woreczki nikotynowe" – poinformował później kandydat, dodając żeby nie mylić tego z niedozwolonymi substancjami. Szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker (PiS) pisał na X, iż "to był snus (sam nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego".

W sobotę Nawrocki zaprosił swojego rywala Rafała Trzaskowskiego (KO) na testy na obecność narkotyków i substancji niedozwolonych w organizmie.

W poniedziałek do tych kwestii nawiązał lider PiS Jarosław Kaczyński oceniając, iż "to przyczynek do zrozumienia tego, co dziś dzieje się w kampanii wyborczej, czyli kolejnego odrażającego, opartego na kłamstwie, ataku na Karola Nawrockiego". "Mają pieniądze i dostęp do ludzi, którzy powiedzą wszystko, co będzie trzeba. A jaki jest rzeczywisty powód tego działania? Chcą odwrócić uwagę od odmowy zrobienia testów narkotykowych przez Trzaskowskiego, Nitrasa i inne osoby" - napisał Kaczyński.

"Odwracanie kota ogonem"

O ten wpis prezesa PiS został zapytany Tusk. "Przecież to jest stara metoda Kaczyńskiego. Znamy go jak złe licho. Wszyscy widzieli dziwne zachowanie pana Nawrockiego, no to jaki mają pomysł? - iż Trzaskowski ma problem z narkotykami. Przecież to jest zawsze odwracanie kota ogonem. I Jarosław Kaczyński jest tu wybitnym specjalistą" - odpowiedział szef rządu.

"A pan poddałby się takiej procedurze?" - został zapytany Tusk przez dziennikarza. Szef rządu odpowiedział: "Ale proszę bardzo". Podkreślił, iż nie korzysta z narkotyków. "Nie sądzi pan, iż tak naprawdę problem z tym ma pan Nawrocki, co wszyscy widzieli" - zaznaczył Tusk.

"Kłopot polega na tym, iż my mamy dzisiaj do czynienia z kandydatem (Nawrockim) i z partią, która go desygnowała do najwyższego urzędu w państwie, którzy z wielką łatwością odwracają fakty, które są widoczne gołym okiem" - mówił premier.

PAP

Idź do oryginalnego materiału