Czy premier był szantażowany taśmami? To pytanie jest zasadne!

1 rok temu

Postulat Donalda Tuska, by powołać sejmową komisję śledczą dla wyjaśnienia afery podsłuchowej, przeraził PiS. Politycy Zjednoczonej Prawicy dwoją się i troją, by taka komisja nie powstała. Mimo iż nikt chyba nie ma wątpliwości, iż jest bardzo potrzebna.

Zachowanie PiS nie jest przypadkowe. Oni doskonale pamiętają, iż politykiem którego te nagrania najbardziej obciążają jest… Mateusz Morawiecki. Przypomnienie dziś jego wulgarnych wypowiedzi poszłoby na konto „inteligenta” Kaczyńskiego.

– Prokuratura nie chce badać wątku szpiegowskiego afery podsłuchowej, co jeszcze mocniej pokazuje, iż robi się wszystko, żeby bulwersującej sprawy nie wyjaśnić. A przecież nie wszystkie taśmy ujrzały światło dzienne. Kolejne nagrania z „Sowy…” Mateusza Morawieckiego czekają na publikację – zauważa „Rzeczpospolita”.

– O poprzednich obecny premier nie chce rozmawiać. Wulgarnie wypowiadał się na nich o Polakach, chwalił Angelę Merkel i ujawnił swój cynizm oraz polityczne wyrachowanie. Morawiecki jest w tej chwili jedynym rządzącym politykiem, który został nagrany w „Sowie i Przyjaciołach”. Czy premier był szantażowany taśmami? To pytanie jest zasadne i powinno paść – dodaje dziennik.

Źródło: Rzeczpospolita

Idź do oryginalnego materiału