Czy pożary samochodów elektrycznych rzeczywiście stanowią problem?

58 minut temu

Jednym z najczęściej powtarzanych przez przeciwników aut elektrycznych argumentów jest ten dotyczący częstych pożarów. Dane Państwowej Straży Pożarnej z ostatnich 5 lat ujawniają prawdę o potencjalnym ryzyku.

F5A New Mobility Research & Consulting oraz Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności wspólnie przygotowali „Raport Bezpieczeństwa Pożarowego EV”.

Liczby nie kłamią

W trzecim kwartale br. pożary pojazdów całkowicie elektrycznych (BEV) stanowiły 0,53% wszystkich pożarów samochodów w Polsce.

Co więcej, od początku 2020 do września 2025 r. PSP odnotowało zaledwie 104 pożary samochodów elektrycznych. W tym samym okresie liczba pożarów aut spalinowych wyniosła 53 576.

Czytaj też: Nowa Mazda jest zasilana mikroalgami i wychwytuje CO2

Można by wysunąć wniosek, iż EV jest mniej niż pojazdów napędzanych konwencjonalnymi paliwami, przez co analogicznie ich udział w takich zdarzeniach jest mniejszy. Nic bardziej mylnego – w przeliczeniu na 1000 zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów jest wyższy dla aut spalinowych (0,359) niż elektrycznych (0,356) czy hybrydowych (0,061).

– Analiza rynku norweskiego z 2024 r. gdzie samochody elektryczne stanowią już ponad 28% całej floty pokazuje, iż pojazdy BEV płoną ponad sześciokrotnie rzadziej niż auta spalinowe. W Polsce obserwujemy podobny trend: mimo systematycznego wzrostu liczby zarejestrowanych pojazdów elektrycznych, wskaźnik pożarów pozostaje stabilny i niższy względem samochodów spalinowych. Analizując doniesienia medialne, odnosi się czasem wrażenie, iż pożary elektryków to codzienność, tymczasem 100 takich przypadków odnotowano dopiero po upływie 69 miesięcy. To dowodzi, iż rozwój elektromobilności nie zwiększa ryzyka pożarowego, a jestem przekonany, iż wraz z dojrzewaniem rynku, rozwojem technologii i doświadczeniem służb, bezpieczeństwo użytkowania pojazdów elektrycznych tylko wzrośnie – mówi Albert Kania z F5A New Mobility Research & Consulting.

Wbrew obiegowym mitom, zaledwie 15% pożarów wyniknęło z zapłonu akumulatora. Aż 78% przypadków miało inną genezę, a o 7% takich zdarzeń brakuje danych. Nie ma więc powodów, by uważać, iż to pożary akumulatorów stanowią największe ryzyko dla użytkowników EV.