Czy powstanie nowy parking na rogu Poleskiej i Botanicznej?

dziendobrybialystok.pl 1 miesiąc temu

Parkingi w Białymstoku to ostatnio drażliwy temat. Przede wszystkim dlatego, iż w niektórych miejscach kieszeń boli, kiedy trzeba za nie płacić. A tak właśnie jest pod szpitalami, gdzie kierowcy parkują na kilkanaście minut, a po wysadzeniu chorych uciekają poza absurdalnie drogą strefę parkowania. Drugi to mało miejsc parkingowych. I chociaż im jest ich więcej tym większy powinien zarobek to prezydent Tadeusz Truskolaski woli zwiększać kwoty za parkowanie zamiast liczbę parkowanych samochodów. Bo Białystok zamiast dbać o kurę znoszącą złote jaja woli zrobić z niej rosół. A złoto wyrywać z kieszeni kierowców. Magistrat uważa, iż problem zajętych parkingów można rozwiązać poprzez drastyczne zwiększanie opłat za parkowanie. Tak przynajmniej wynika z uzasadnienia do uchwały podwyższającej ceny za parkowanie i zmianę granic najdroższej strefy parkowania. Nic dziwnego, iż pomysł zbudowania kolejnych parkingów należy traktować z największym uznaniem. Szkoda tylko, iż z taką koncepcją występują radni miejscy z opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości, a nie wszyscy (albo chociaż niektórzy) ludzie prezydenta. Inicjatywa Henryka Dębowskiego, szefa PiS w Radzie Miasta to budowa ogólnodostępnego parkingu przy skrzyżowaniu ulic Botanicznej i Poleskiej. Tej inwestycji nie da się znaleźć na listach działań prezydenta w budżecie na rok 2025. Tak samo zresztą jak i budowy większej liczby miejsc do parkowania gdzie indziej niż na peryferiach Białegostoku. Radny Dębowski proponuje, aby uwzględnić tą inwestycję w przyszłorocznym budżecie, a propozycję rozwija w interpelacji, którą skierował do Tadeusza Truskol

Idź do oryginalnego materiału