Zakaz palenia na balkonach coraz bliżej? Ministerstwo Zdrowia pod presją – petycje i społeczne emocje nabierają siły. To może być największa zmiana dla mieszkańców bloków od lat! W Polsce rozgorzała debata, która dotyka milionów obywateli: czy już niedługo palenie papierosów i e-papierosów na balkonach, tarasach i w oknach zostanie zakazane? Ministerstwo Zdrowia rozważa przełomowe przepisy – a petycje w tej sprawie płyną lawinowo.

Fot. Warszawa w Pigułce
Czy dym tytoniowy zniknie z balkonów? Nadchodzi nocny zakaz!
Na biurko minister zdrowia Izabeli Leszczyny trafiła nowa propozycja przepisów, która może zmienić codzienność polskich osiedli. Projekt zakłada zakaz palenia na balkonach i w oknach budynków wielorodzinnych w godzinach ciszy nocnej – od 22:00 do 6:00. Dla wielu to długo wyczekiwany kompromis. Dla innych – zbyt śmiała ingerencja w prywatność.
Autorzy petycji podkreślają, iż dym z sąsiednich balkonów to nie tylko dyskomfort, ale i zagrożenie zdrowotne – zwłaszcza dla dzieci, seniorów i osób chorych. „Skoro po 22:00 nie wolno hałasować, to tym bardziej nie powinno być dozwolone wypuszczanie szkodliwego dymu” – argumentują inicjatorzy. Wskazują, iż balkon to przestrzeń półpubliczna – jego użycie wpływa bezpośrednio na innych.
Czy Polska pójdzie śladem Litwy?
Do tej pory Ministerstwo Zdrowia konsekwentnie twierdziło, iż balkon to część prywatnej nieruchomości, a ewentualny zakaz byłby zbyt kontrowersyjny. Ale sytuacja się zmienia. Presja społeczna rośnie, a liczba petycji i skarg z każdą chwilą się zwiększa. Tym bardziej, iż są już zagraniczne precedensy.
Na Litwie od 2021 roku obowiązuje całkowity zakaz palenia na balkonach budynków wielorodzinnych – wystarczy sprzeciw jednego sąsiada, by urząd mógł wydać zakaz. Kary sięgają 60 euro. Czy Polska pójdzie tą drogą?
Dlaczego społeczeństwo domaga się zakazu?
Główne argumenty zwolenników są niepodważalne:
- Zdrowie publiczne: Bierne palenie podnosi ryzyko raka, chorób serca i płuc – choćby jeżeli dym wdychany jest tylko okazjonalnie.
- Komfort życia: Dym uniemożliwia korzystanie z balkonu osobom niepalącym, dla których to często jedyne miejsce relaksu na świeżym powietrzu.
- Bezpieczeństwo: Niedopałki wyrzucane z balkonów powodują zagrożenie pożarowe i są przyczyną sąsiedzkich konfliktów.
Co zrobi Ministerstwo? Gra toczy się o zdrowie milionów
Choć decyzji jeszcze nie ma, minister Izabela Leszczyna przyznaje, iż temat jest „bardzo trudny” i wymaga balansu między wolnością jednostki a prawem do zdrowia i komfortu pozostałych mieszkańców. Konsultacje społeczne trwają, a każda kolejna petycja zwiększa presję na resort.
Czy Polska stanie się kolejnym krajem, który zakaże palenia na balkonach? Nocny zakaz może być pierwszym krokiem do większej zmiany, a życie w blokach już nigdy nie będzie takie samo. Stawka jest wysoka: chodzi o zdrowie, bezpieczeństwo i jakość życia całych społeczności. Decyzja może zapaść w każdej chwili.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl