Czy PiS otrzyma subwencję? "Minister finansów wie, co powinien zrobić"

1 tydzień temu

PKW przyjęła sprawozdanie finansowe PiS. Czy to oznacza, iż partia otrzyma przelew na prawie 40 mln złotych? W "Graffiti" minister finansów Andrzej Domański przekonywał kilka dni temu, iż po jego stronie "nie ma żadnej uznaniowości". Z kolei szef KPRM Jan Grabiec wskazuje teraz, iż w przypadku PiS "mamy do czynienia z największym przekrętem, jeżeli chodzi o finansowanie działań wyborczych".

W poniedziałek szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak potwierdził, iż większością głosów przyjęte zostało sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS za poprzednie wybory parlamentarne. Jak dodał, najpóźniej we wtorek uchwała ma trafić do Ministerstwa Finansów, a jej wykonaniem "niezwłocznie" powinien się zająć szef resortu Andrzej Domański.

Czy to oznacza, iż niedługo PiS otrzyma pieniądze z subwencji? Domański w tej sprawie jeszcze przed świętami wypowiadał się w "Graffiti". Wskazywał, iż minister finansów "realizuje uchwały PKW" i po jego stronie "nie ma żadnej uznaniowości".

- Uchwałą PKW, która obowiązuje mnie dzisiaj, jest uchwała z 29 sierpnia, która dotyczy m.in. pomniejszenia środków wypłacanych PiS-owi. Dopóki nie ma nowych uchwał, nie mam możliwości realizowania innych przelewów - podkreślał.

Jan Grabiec: Mamy do czynienia z największym przekrętem

Z kolei po ogłoszeniu najnowszej decyzji PKW szef kancelarii premiera Jan Grabiec mówił w Polsat News, iż "minister finansów wie, co powinien zrobić". - Jestem przekonany, iż bardzo rygorystycznie będzie przestrzegał prawa - oświadczył.

Zaznaczył przy tym, iż "niewątpliwie mamy do czynienia z największym przekrętem, jeżeli chodzi o finansowanie działań wyborczych, kampanii wyborczych, w tych 30-kilku latach demokracji w Polsce". - Stwierdziła to PKW przed kilkoma miesiącami - przypomniał.

ZOBACZ: "Jest partyjnym działaczem, a nie sędzią". Leszczyna mocno o szefie PKW

Zapewniał, iż rządzący szanują "wszystkie procedury prawne, które obowiązują w Polsce". - Staramy się wyprostować wszystkie te, które zostały kompletnie wykrzywione w ostatnim latach. Konsekwentnie będziemy dążyć do poniesienia odpowiedzialności przez wszystkich, którzy złamali prawo - zapowiadał.

Grabiec uzupełnił, iż rządzący będą musieli podjąć decyzję ws. pieniędzy dla PiS. - Zło musi zostać ukarane. jeżeli ktoś ukradł, musi odpowiedzieć. Nie wyobrażam sobie, by w tym przypadku pieniądze były wypłacone (...). Sędzia Marciniak przekreśla całą swoją karierę zawodową. Zachowuje się tak, jakby głównym celem jego życia było to, by doprowadzić tego, by PiS uniknął kary - ocenił.

Donald Tusk o uchwale PKW: Pieniędzy nie ma i nie będzie

Niedługo po tym, jak padły słowa Grabca, Donald Tusk opublikował na platformie X krótki wpis. "'Pieniędzy nie ma i nie będzie'. Na moje oko tyle wynika z uchwały PKW" - stwierdził premier.

ZOBACZ: Subwencja dla PiS. Donald Tusk: Pieniędzy nie ma i nie będzie

O klincz w PKW ws. subwencji dla komitetu wyborczego PiS była również pytana w poniedziałkowym "Graffiti" Izabela Leszczyna. - PiS powinien wejść pod stół ze wstydu, przeprosić obywateli za to, że sprzeniewierzył publiczne pieniądze i wydawał je w sposób bezczelny, kompletnie nieprzystający do demokratycznego państwa, na własne kampanie wyborcze - uznała.

Jak oceniła minister zdrowia, decyzje podejmowane przez przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka są dla niej kompletnie niezrozumiałe. - Jest partyjnym działaczem, a nie sędzią - stwierdziła.

"Dziennik Gazeta Prawna" podał w poniedziałek, iż PKW przesłała Domańskiego pismo, w którym poinformowała, iż "odpadła przesłanka pomniejszenia kwoty dotacji podmiotowej" i PiS powinno otrzymać pełną kwotę subwencji - 38,7 mln zł.

WIDEO: Anna i Ernestyna zaginęły lata temu. Wznowiono śledztwo
Idź do oryginalnego materiału