Czeka nas katastrofa? Eksperci ostrzegają przed największym kryzysem

3 godzin temu

Miliony polskich emerytów z niecierpliwością wyczekiwały marca 2025 roku, kiedy to zapowiadana waloryzacja emerytur miała przynieść długo oczekiwaną poprawę ich sytuacji materialnej. Pierwotne prognozy mówiące o podwyżce rzędu 6,49% brzmiały obiecująco, zwłaszcza po latach zmagań z rosnącymi kosztami życia. Niestety, najnowsze dane Narodowego Banku Polskiego bezlitośnie weryfikują te nadzieje, pokazując, iż większość z zapowiadanej podwyżki zostanie pochłonięta przez galopującą inflację. W scenariuszu, w którym dojdzie do pełnego odmrożenia cen energii, inflacja może osiągnąć poziom 5,6% w 2025 roku, co w praktyce oznacza, iż realna wartość podwyżek emerytur będzie bliska zeru.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Matematyka jest nieubłagana i konkretne wyliczenia nie pozostawiają złudzeń co do rzeczywistej sytuacji seniorów w nadchodzących miesiącach. Polski emeryt, który w tej chwili otrzymuje świadczenie w wysokości 2500 złotych, po marcowej waloryzacji zobaczy na swoim koncie zaledwie 162 złote więcej. Dla osoby otrzymującej emeryturę w wysokości 3500 złotych, podwyżka wyniesie 227 złotych miesięcznie. Najtrudniejsza sytuacja dotknie osoby pobierające świadczenie minimalne, które mogą liczyć na wzrost emerytury jedynie o około 115 złotych. Te kwoty, w zderzeniu z gwałtownie rosnącymi cenami podstawowych artykułów i usług, nie są w stanie zapewnić seniorom realnej poprawy jakości życia.

Niepokojące prognozy inflacyjne mają swoje źródło przede wszystkim w przewidywanym odmrożeniu cen energii. Przez ostatnie lata rząd stosował różne mechanizmy osłonowe, które sztucznie utrzymywały ceny energii elektrycznej i gazu na poziomie akceptowalnym dla gospodarstw domowych. Jednak koszty tych rozwiązań dla budżetu państwa stały się nie do udźwignięcia w dłuższej perspektywie. Planowane na 2025 rok stopniowe odmrażanie cen energii uderzy ze szczególną siłą właśnie w emerytów, którzy często mieszkają w starszych, energochłonnych budynkach i spędzają w domach znacznie więcej czasu niż osoby aktywne zawodowo.

Teoretycznie istnieje mechanizm, który mógłby przynieść emerytom dodatkową ulgę – druga waloryzacja w ciągu roku. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeżeli średnia inflacja w pierwszym półroczu 2025 roku utrzyma się powyżej 5%, rząd będzie zobowiązany do przeprowadzenia drugiej waloryzacji świadczeń. Jednak ekonomiści są sceptyczni co do szans na realizację tego scenariusza, wskazując, iż inflacja może utrzymywać się na poziomie bliskim, ale niekoniecznie przekraczającym wymagany próg 5%. W takiej sytuacji druga waloryzacja nie zostanie uruchomiona, a seniorzy pozostaną ze świadczeniami, których realna wartość będzie systematycznie topnieć z każdym miesiącem.

Pewnym wsparciem dla budżetów emerytów pozostają dodatkowe świadczenia w postaci trzynastej i czternastej emerytury. Trzynasta emerytura, wypłacana wszystkim uprawnionym w wysokości minimalnej emerytury, oraz czternasta emerytura, przyznawana według zasady „złotówka za złotówkę” osobom otrzymującym świadczenia do 2900 złotych brutto, stanowią istotne wsparcie dla najuboższych seniorów. Jednak choćby z uwzględnieniem tych dodatków, sytuacja finansowa wielu emerytów pozostaje dramatycznie trudna. Jednorazowe zasilenie budżetu nie rozwiązuje problemu systematycznego wzrostu kosztów codziennego funkcjonowania.

Konsekwencje tej sytuacji mogą być daleko idące i dotykać wielu obszarów życia seniorów. Przy tak niskich realnych podwyżkach świadczeń, znaczna część emerytów stanie przed koniecznością drastycznego ograniczania wydatków. W pierwszej kolejności cięcia dotkną zwykle wydatków na kulturę, rekreację czy spotkania towarzyskie, co prowadzi do pogłębienia izolacji społecznej tej grupy. W dalszej kolejności wielu seniorów zacznie oszczędzać na ogrzewaniu, co w okresie zimowym może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.

Szczególnie niepokojące są możliwe ograniczenia wydatków na leki i opiekę zdrowotną. Badania socjologiczne konsekwentnie pokazują, iż w sytuacji finansowego kryzysu, znaczna część seniorów decyduje się na rezygnację z części zalecanych leków lub zmniejszenie ich dawek, aby „rozciągnąć” zapasy. Taka praktyka może prowadzić do poważnego pogorszenia stanu zdrowia, zaostrzenia chorób przewlekłych i w konsekwencji – zwiększonego obciążenia systemu opieki zdrowotnej, który już teraz walczy z poważnymi wyzwaniami.

Ekonomiści przewidują również pogłębienie się rozwarstwienia ekonomicznego wśród seniorów. Osoby, które przez całe życie zawodowe otrzymywały niskie wynagrodzenia, a w konsekwencji mają najniższe emerytury, znajdą się w szczególnie trudnej sytuacji. Z kolei emeryci, którzy zdołali zgromadzić dodatkowe oszczędności, posiadają nieruchomości generujące dochód pasywny lub mogą liczyć na wsparcie dobrze sytuowanych dzieci, będą w stanie skuteczniej amortyzować skutki rosnących kosztów życia. Ta polaryzacja może prowadzić do narastania napięć społecznych i poczucia wykluczenia wśród najuboższych seniorów.

Coraz więcej emerytów będzie zmuszonych do szukania wsparcia finansowego u swoich dzieci i wnuków, co może dodatkowo obciążyć budżety młodszych pokoleń. Te ostatnie już teraz zmagają się z wysokimi kosztami życia, niestabilnością zatrudnienia i często znacznymi zobowiązaniami kredytowymi związanymi z zakupem nieruchomości. Konieczność finansowego wspierania rodziców czy dziadków może prowadzić do napięć międzypokoleniowych i pogłębienia problemów ekonomicznych całych rodzin. W skrajnych przypadkach może choćby skutkować odkładaniem decyzji o założeniu własnej rodziny lub rezygnacją z potomstwa ze względów finansowych.

Alternatywną strategią radzenia sobie z trudną sytuacją materialną będzie dla wielu seniorów powrót na rynek pracy. Prognozuje się znaczący wzrost aktywności zawodowej emerytów, którzy będą zmuszeni szukać dodatkowych źródeł dochodu. To zjawisko może istotnie wpłynąć na lokalny rynek pracy, zwiększając konkurencję, szczególnie w sektorze usług podstawowych i prac dorywczych. Z jednej strony, może to prowadzić do obniżenia stawek w niektórych branżach, z drugiej – pracodawcy mogą wykorzystać potencjał doświadczonych pracowników w wieku emerytalnym do łagodzenia skutków niedoborów kadrowych w niektórych sektorach gospodarki.

Oficjalne ogłoszenie ostatecznej wysokości waloryzacji nastąpi w lutym 2025 roku, a pierwsze zwaloryzowane świadczenia emerytalne zostaną wypłacone w marcu. Wskaźnik waloryzacji może jeszcze ulec pewnym korektom w zależności od rozwoju sytuacji gospodarczej – wzrost inflacji powyżej prognoz może spowodować jego podwyższenie, natomiast spowolnienie wzrostu płac i cen może prowadzić do jego obniżenia. najważniejsze znaczenie będą miały decyzje rządu dotyczące tempa i zakresu odmrażania cen energii, które mogą znacząco wpłynąć na dynamikę procesów inflacyjnych.

W obliczu narastających trudności ekonomicznych seniorów, samorządy i organizacje społeczne staną przed koniecznością rozszerzenia programów pomocowych skierowanych do tej grupy. Można spodziewać się rozwoju inicjatyw takich jak lokalne karty seniora oferujące zniżki na usługi, programy dopłat do leków czy wsparcie w zakresie kosztów ogrzewania. Jednak zwiększone zapotrzebowanie na pomoc socjalną może przekraczać możliwości finansowe tych instytucji, szczególnie w mniejszych miejscowościach i gminach wiejskich, gdzie koncentracja emerytów jest często wyższa niż w dużych ośrodkach miejskich.

Niektórzy eksperci postulują wprowadzenie dodatkowego, tymczasowego świadczenia osłonowego dla emerytów o najniższych dochodach, które miałoby złagodzić skutki wzrostu cen energii. Takie rozwiązanie, wzorowane na funkcjonującym w niektórych krajach Europy Zachodniej dodatku energetycznym, mogłoby być uzależnione od wysokości emerytury oraz od efektywności energetycznej zajmowanego lokalu. Pozwoliłoby to na precyzyjne skierowanie pomocy do osób najbardziej potrzebujących, jednocześnie zachęcając do inwestycji w termomodernizację budynków.

Organizacje senioralne zwracają również uwagę na konieczność szerszego spojrzenia na problem ubóstwa wśród osób starszych. Sama waloryzacja świadczeń, przy obecnym poziomie inflacji, nie jest wystarczającym narzędziem do zapewnienia godnego życia emerytom. Konieczne są kompleksowe, długofalowe rozwiązania obejmujące nie tylko kwestie finansowe, ale również dostęp do niedrogich usług opiekuńczych, opieki zdrowotnej czy mieszkalnictwa dostosowanego do potrzeb seniorów. Bez systemowego podejścia do tych wyzwań, problem ubóstwa wśród osób starszych będzie się pogłębiał, wraz ze starzeniem się społeczeństwa i rosnącą presją na system emerytalny.

Warto również zauważyć, iż trudna sytuacja materialna emerytów ma swoje konsekwencje nie tylko społeczne, ale również gospodarcze. Seniorzy stanowią coraz liczniejszą grupę konsumentów, a ograniczenie ich siły nabywczej wpływa na spadek popytu wewnętrznego, co może mieć negatywne konsekwencje dla całej gospodarki. Branże szczególnie zależne od wydatków konsumpcyjnych emerytów, takie jak lokalna gastronomia, usługi zdrowotne czy turystyka krajowa, mogą odczuć znaczące spadki przychodów.

Tegoroczna waloryzacja emerytur stanowi bolesne przypomnienie o strukturalnych wyzwaniach stojących przed polskim systemem zabezpieczenia społecznego. W sytuacji, gdy nominalne podwyżki świadczeń są niemal całkowicie pochłaniane przez inflację, konieczne staje się opracowanie nowych mechanizmów ochrony realnej wartości emerytur, szczególnie dla najsłabszych ekonomicznie grup społecznych. Bez skutecznych rozwiązań w tym zakresie, problem ubóstwa wśród seniorów będzie narastał, stając się jednym z najpoważniejszych wyzwań społecznych nadchodzących dekad.

Idź do oryginalnego materiału