Właściciele nielegalnych studni będą mogli uniknąć kar, jeżeli zgłoszą swoje urządzenia do 30 września 2027 roku. Projekt ustawy przewiduje abolicję dla tysięcy Polaków, którzy od lat pobierają wodę bez pozwolenia – w tym rolników, na których nakładano kary sięgające choćby 60 tysięcy złotych.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Co to oznacza dla ciebie?
Jeśli masz studnię na swojej działce lub w gospodarstwie, sprawdź, czy masz dla niej pozwolenie wodnoprawne. Brak legalizacji może oznaczać wysokie kary finansowe – choćby kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nowy projekt ustawy daje ci jednak szansę na uniknięcie konsekwencji prawnych, pod warunkiem iż zgłosisz studnię we właściwym terminie.
Przykład z życia: Pan Jan z powiatu radomskiego odziedziczył gospodarstwo po dziadkach. Studnia na jego działce służy rodzinie od ponad 50 lat. Gdy podczas kontroli okazało się, iż nie ma ona pozwolenia wodnoprawnego, otrzymał mandat karny na 60 tysięcy złotych. Nie wiedział nawet, iż studnia wymaga zgłoszenia – przecież była tam od zawsze. Nowa ustawa mogłaby uchronić takie osoby przed ruiną finansową.
Praktyczne kroki:
- Sprawdź status swojej studni – jeżeli została wykopana przed laty przez poprzednich właścicieli, prawdopodobnie nie ma żadnych dokumentów
- Zgromadź dokumentację – plan sytuacyjny działki, informacje o głębokości studni i jej lokalizacji
- Złóż wniosek do Wód Polskich – masz czas do 30 września 2027 roku
- Po akceptacji lokalizacji i warunków – zostaniesz zwolniony z kar administracyjnych i części opłat
Warto pamiętać: studnie kopane dziesiątki lat temu, często jeszcze przez dziadków obecnych właścicieli, nigdy nie były rejestrowane. Właściciele choćby nie zdają sobie sprawy, iż naruszają prawo, dopóki nie przyjdzie kontrola.
Kto i dlaczego wymyślił tę amnestię?
Projekt nowelizacji Prawa wodnego złożyli posłowie Koalicji Obywatelskiej, a jego autorką jest Małgorzata Gromadzka, która jednocześnie pełni funkcję wiceminister rolnictwa. Pierwsze czytanie projektu odbyło się na posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Gromadzka tłumaczyła, iż amnestia ma szczególne znaczenie dla rolników będących właścicielami studni wykopanych często kilkadziesiąt lat temu. Wielu z nich choćby nie wie, iż pobiera wodę z niezalegalizowanych urządzeń. Wspomniała przykład gospodarza, na którego nałożono karę 60 tysięcy złotych za brak pozwolenia wodnoprawnego – kwota ta stanowiła dla niego ogromne obciążenie finansowe i groziła utratą gospodarstwa.
Dlaczego teraz? Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie w ostatnich latach zintensyfikowało kontrole nielegalnych ujęć wody. Wykrywane są setki, jeżeli nie tysiące studni działających bez odpowiednich pozwoleń. Kary są dotkliwe, a właściciele często nie mają świadomości, iż łamią prawo. Projekt jest próbą rozwiązania problemu masowego, który dotyka zwłaszcza mieszkańców wsi i małych miejscowości.
Jak będzie działać amnestia?
Projekt przewiduje, iż właściciele studni, którzy do 30 września 2027 roku zgłoszą nielegalne urządzenia wodne, zostaną zwolnieni z części opłat i kar administracyjnych.
Warunki skorzystania z abolicji:
- Złożenie wniosku do okręgowego przedstawicielstwa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie
- Akceptacja przez urzędników lokalizacji studni
- Pozytywna ocena warunków gruntowych
- Spełnienie wymagań technicznych
Co dokładnie podlega amnestii? Studnie i inne urządzenia wodne działające bez:
- zgody wodnoprawnej
- pozwolenia wodnoprawnego
- zgłoszenia wodnoprawnego
- oceny wodnoprawnej
Gromadzka podkreśliła, iż dla wielu właścicieli możliwość abolicji będzie czynnikiem zachęcającym do zgłoszenia urządzeń. Brak legalizacji oznacza bowiem, iż w środowisku funkcjonują urządzenia pozostające poza nadzorem, o których parametrach i oddziaływaniu nic nie wiadomo – tak wskazano w uzasadnieniu projektu.
Dlaczego państwo chce wiedzieć o wszystkich studniach?
Nowelizacja ma pomóc realniej określić zasoby wodne kraju oraz liczbę ujęć wodnych, co pozwoliłoby lepiej gospodarować wodą. W obliczu zmian klimatycznych, coraz częstszych susz i rosnącego zapotrzebowania na wodpitną, państwo musi dokładnie wiedzieć, ile wody jest pobierane z podziemnych źródeł.
Polska walczy z problemem dostępu do wody:
- Susze w latach 2018-2020 dotknęły znaczną część kraju
- Poziom wód gruntowych systematycznie spada
- Niektóre regiony doświadczają problemów z dostępem do wody pitnej
- Rolnictwo jest jednym z największych odbiorców wody
Bez wiedzy o tym, gdzie znajdują się wszystkie studnie i ile wody z nich pobierano, państwo nie może skutecznie planować gospodarki wodnej. Niezarejestrowane ujęcia to „czarna dziura” w systemie zarządzania zasobami.
Kontrola jakości wody: Legalizacja studni oznacza również możliwość monitorowania jakości pobieranej wody. Wiele starych studni może być zanieczyszczonych – azotanami z nawozów, metalami ciężkimi czy bakteriami. Bez rejestracji nikt nie sprawdza, czy woda jest bezpieczna.
Kiedy ustawa wejdzie w życie?
W środę zakończono pierwsze czytanie projektu. Przewodniczący komisji Kacper Płażyński poinformował, iż komisja na razie nie przystąpi do szczegółowego rozpatrywania projektu i czeka na opinię rządu. Zaapelował jednocześnie do autorów projektu, by dokonali w nim niezbędnych korekt.
Co może się jeszcze zmienić? Wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski wskazał, iż w projekcie należy:
- Dookreślić termin, od którego abolicja miałaby zacząć działać
- Skrócić czas jej obowiązywania (obecnie przewidziano prawie 3 lata – do września 2027)
Realny termin wejścia w życie: jeżeli projekt zostanie pozytywnie zaopiniowany przez rząd i przejdzie przez cały proces legislacyjny, ustawa może wejść w życie najprawdopodobniej w połowie 2026 roku. Oznacza to, iż właściciele nielegalnych studni będą mieli około roku na złożenie wniosków o legalizację.
Warto jednak pamiętać, iż kontrole Wód Polskich realizowane są cały czas. jeżeli zostaniesz przyłapany na nielegalnym poborze wody przed wejściem w życie ustawy, amnestia może nie objąć wcześniej nałożonych kar.
Podsumowanie: jeżeli posiadasz studnię bez pozwolenia, masz szansę na uniknięcie wysokich kar. Wystarczy, iż zgłosisz ją do Wód Polskich przed wrześniem 2027 roku. To szczególnie ważne dla rolników i mieszkańców wsi, którzy często korzystają ze studni wykopanych przez poprzednie pokolenia. Nie czekaj na kontrolę – legalizacja to nie tylko uniknięcie kary, ale też pewność, iż twoja woda jest bezpieczna.

1 godzina temu










