CPK – strategiczny obiekt dla polskiej gospodarki

9 miesięcy temu

Centralny Port Komunikacyjny, zaraz po elektrowni jądrowej, jest największą polską inwestycją od dekad. Według wyliczeń ekspertów, nowe lotnisko od uruchomienia pierwszego etapu do 2040 roku przyniesie z tytułu działalności prawie bilion zł; odpowiada to mniej więcej 1/3 naszego obecnego PKB. Niektóre środowiska totalnej opozycji jednak krytykują projekt, ponieważ węzłowy port lotniczy już istnieje, ale za granicą, w Niemczech.

Dlaczego potrzebujemy CPK?

Lotnisko Chopina w Warszawie, chociaż w tej chwili największym portem w Polsce, obsługuje mniej niż 1% kontynentalnego transportu lotniczego, przez co wypada blado przy innych europejskich lotniskach. Według dokładnych danych, w całym 2021 roku Lotnisko Chopina obsłużyło 7,4 mln pasażerów, podczas gdy w tym samym okresie z paryskiego lotniska skorzystało 26,2 mln pasażerów, z amsterdamskiego 25,4 mln, frankfurckiego 24,8 mln, madryckiego 24 mln, a z londyńskiego 19,4 mln.

Niedostateczna logistyka Lotniska Chopina to nie tylko mniejsza liczba obsługiwanych turystów, ale ogromne straty gospodarcze. Polska jako kraj położony w centrum Europy ma duży potencjał na stanie się węzłem transportowym, jednak aż 62 proc. towarów z Europy Środkowo-Wschodniej jest wywożonych ciężarówkami do większych lotnisk w Europie Zachodniej, głównie do niemieckiego Frankfurtu i holenderskiego Amsterdamu. Idą za tym realne straty z omijającego nas cła oraz VAT-u. Rozbudowa Lotniska Chopina nie wchodzi w grę z powodu wyczerpania jego przepustowości – port zaczyna się zatykać, nie może operować w nocy, a przez gęstą zabudowę nie można go poszerzyć.

Szczegóły inwestycji

Na powyższe problemy odpowie Centralny Port Komunikacyjny, którego budowa ruszyła w tym roku, a potrwa przynajmniej do 2028. W ramach projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3.000 hektarów powstanie Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe zapewniające przejazd pomiędzy Warszawą a miastami wojewódzkimi w mniej niż 2,5 godziny (pociągi będą się rozpędzać do 250 km/h, a w przyszłości choćby 350 km/h) oraz tzw. Airport City, w skład którego wejdą m.in. obiekty targowo- kongresowe, konferencyjne i biurowe. Inwestycja powinna umożliwić stworzenie ponad 150 tys. nowych miejsc pracy.

Warto odnotować, iż jest to pierwsza inwestycja państwowa korzystająca z Programu Dobrowolnych Nabyć. Grunta pod budowę CPK nie zostały wywłaszczane, a dobrowolnie wykupione, i to ze sporym zyskiem dla byłych właścicieli. Spółka płaci aż 140 proc.wartości budynków i 120 proc.gruntów, chęć sprzedaży swoich nieruchomości na rzecz CPK zgłosiło dotychczas ponad 1.300 właścicieli posiadających prawie 3.600 ha. Wbrew powtarzanym nieprawdom, dotychczas liczba osób wywłaszczonych wynosi zero.

Miliardy złotych dochodu

Szacuje się, iż projekt CPK będzie kosztować 40 mld zł, jak każda inwestycja, wymaga początkowo dużych nakładów, ale z raportu opracowanego przez firmę analityczną EY wynika, iż koszty poniesione na budowę lotniska CPK zwrócą się już po 12 latach. Osiągniemy to głównie dzięki gigantycznym dochodom z opłat celnych, które dotychczas omijały polski budżet. Od uruchomienia pierwszego etapu lotniska do 2040 roku inwestycje CPK przełożą się na 300 tysięcy nowych miejsc pracy, a łączna produkcja z tytułu działalności CPK wyniesie prawie bilion zł. To mniej więcej 1/3 naszego obecnego PKB.

Centralny Port Komunikacyjny ma szansę dołączyć do największych hubów w Europie. W 2030 roku cargo CPK wyniesie 0,5 mln ton, w 2035 podwoi się, a pod koniec planowanego okresu w 2060 roku wyniesie 1,75 mln ton. Przykładowo w tej chwili lotnisko we Frankfurcie obsługuje 2,1 mln ton cargo rocznie, lotnisko Charlesa de Gaulle’a w Paryżu – 2,1 mln, a londyńskie Heathrow – 1,7 mln.

Wybitne rezultaty prognozuje również lotnictwo cywilne. W pierwszym pełnym roku funkcjonowania liczy się na ok. 30 mln pasażerów (scenariusz bazowy). Poziom 40 mln pasażerów ma zostać osiągnięty w 2035 roku, zaś 50 mln w roku 2044. Na koniec prognozy – w roku 2060 – prognoza przewiduje ok. 65 mln.

Sceptycy z totalnej opozycji

Mimo iż wyniki CPK już w pierwszych latach po uruchomieniu zapowiadają się bardzo dobrze, dalej znajdują się sceptycy projektu, uważający całe przedsięwzięcie za objaw „megalomanii narodowej” i niszczenie relacji międzynarodowych, bo przecież najbliższy port komunikacyjny znajduje się tuż za Odrą. Realizacja interesu Polski w takim wypadku była sprzeczna z niemiecką racją stanu, co nie wszystkim politykom odpowiada.

Donald Tusk podczas w czasie trwania kampanii wyborczej w Brzezinach powiedział:

Wszyscy mamy takie poczucie, iż CPK to jest polityczny pomysł i w wielu wymiarach chory pomysł. Po wyborach zweryfikujemy ten projekt – zapowiedział Donald Tusk.

Podobne zdanie wyrazili inni członkowie KO. W 2018 roku prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski kwestionował pomysł stworzenia CPK, ponieważ w Niemczech powstaje duży port komunikacyjny.

Mamy gigantomanię PMM, który proponuje lotnisko w szczerym polu. W Berlinie udało się po latach i będziemy mieli lotnisko, które... no trudno będzie z nim konkurować – pisał na Twitterze Trzaskowski.

Zagraniczni inwestorzy wspierają CPK

To, iż Centralny Port Komunikacyjny jest projektem innowacyjnym i ma duże szanse powodzenia, świetnie rozumieją zagraniczni inwestorzy jak francuski Vinci Airports, światowy lider w zakresie operowania podobnymi projektami infrastrukturalnymi, jest aktywny w 120 krajach, gdzie zatrudnia 270 tys. pracowników i obsługuje 65 lotnisk.; Australijski IFM zarządzający aktywami o wartości ponad 140 mld dolarów i 17 lotniskami w różnych krajach.

Oczywiście, Skarb Państwa zachowa kontrolę nad strategiczną infrastrukturą, bo obejmie nie mniej niż 51 proc. udziałów. Inwestorzy mogą objąć do 49 proc. udziałów, ale i tak oznaczać to będzie przyciągnięcie do Polski około 8 mld zł bezpośredniej inwestycji. Ponieważ transakcja dotyczy spółki CPK.Lotnisko, a nie udziałów lub akcji w pozostałych spółkach kontrolowanych przez CPK, proces nie umożliwia prywatyzacji akcji Polskich Portów Lotniczych ani Lotniska Chopina.

O dziwo projekt idealnie wpisuje się w unijne cele transportowe i politykę klimatyczną. Bruksela dofinansowuje projekt i przekazała już na niego ponad 400 mln zł. Co więcej, najważniejsze odcinki Kolei Dużych Prędkości zostały już wpisane przez UE do transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T.

CPK — oczekiwana inicjatywa

Polska dzięki Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu i linii lotniczej LOT jako wschodzącym przewoźnikiem macierzystym wspieranym przez państwo może w przyszłości stać się liderem lotniczym w Europie, podobnie jak zrobiła to z branżą transportową. W 2019 r. udziały Polski w towarowych przewozach międzynarodowych wzrosły do 32%. Zgodnie z danymi Eurostatu w 2018 r. polskie firmy przewiozły blisko 270 mln ton ładunków, co stanowiło 23% ładunków unijnego transportu drogowego, a na przewozy międzynarodowe przypadało 64% pracy przewozowej polskich firm. Trzeba pójść za ciosem i przyswoić sobie również transport lotniczy. Jest to bardzo prawdopodobne do osiągnięcia, zważając na wyżej przytoczone analizy i fakt, iż teraz Polska rozwija się najszybciej w całej Unii Europejskiej, odnotowaliśmy bowiem 1,4 proc wzrost PKB w III kwartale 2023 roku, osiągając wyższy wynik niż średnia unijna wynosząca -0,1 proc.

Trzeba wspierać tę inicjatywę bez oglądania się na potyczki polityczne i partykularne interesy.

Narodowcy.net/rp.pl/cpk.pl

Idź do oryginalnego materiału