Cold War Liberals: Giovanni Spadolini

1 rok temu

Zjednoczone Włochy powstały w XIX w. w znacznej mierze wbrew woli Stolicy Apostolskiej, czego wyrazem był antyklerykalny charakter wielu ich rządów do chwili rozdeptania demokracji przez Mussoliniego. Po II wojnie światowej jednak, przez wiele dekad, kontrolę nad politycznym biegiem wydarzeń w kraju ściśle sprawowała partia chadecka DC, która w znacznej mierze dawała Watykanowi rękojmię, iż nic „wywrotowego” się na jego „podwórku” nie wydarzy. Giovanni Spadolini co prawda wywrotowcem żadnym nie był, ale jednak z jego polityczną biografią wiąże się pierwszy poważny wyłom w dziejach chadeckiej hegemonii w Rzymie, gdyż w roku 1981 został pierwszym po wojnie niechadeckim premierem Włoch i przestawił kilka zwrotnic, zwłaszcza w polityce międzynarodowej.

Spadolini urodził się w 1925 r. w stolicy kraju, w dobrze prosperującej rodzinie burżuazyjnej, jako syn artysty-malarza i właściciela wielkiej biblioteki, Guido Spadoliniego. Otoczony od młodych lat tonami książek, Giovanni został intelektualnie bardzo wyróżniającym się uczniom, prymusem i w zasadzie omnibusem. Środowisko rodzinne i kontakt z literaturą zaszczepiły w nim wartości świeckie, republikańskie i liberalno-demokratyczne, które miały przynieść plon w dorosłym i dojrzałym życiu. Nie mniej jednak, jako człowiek bardzo młody – nastolatek i wchodzący dopiero w dorosłość 20-latek – Spadolini uległ „czarowi” wszechobecnego we Włoszech faszyzmu i przejściowo związał się ze środowiskiem filozofa-neoheglisty Giovanniego Gentilego, a w 1944 r. opublikował swój pierwszy tekst w piśmie „Italia e Civilita”. Z tego okresu znane są także jego wypowiedzi o charakterze antysemickim i antyliberalnym. W okresie wojny domowej Spadolini stanął po stronie Republiki Salo.

Pierwsze pięciolecie po wojnie było więc dla niego czasem koniecznej i niezwykle głębokiej rewizji światopoglądowej. Około 1950 r. można mówić już o ukształtowanym oglądzie świata przyszłego premiera. Dawny antysemita przeistoczył się w głośnego zwolennika syjonizmu i jednego z głównych sympatyków i obrońców prawa Izraela do istnienia na Bliskim Wschodzie we włoskiej debacie publicznej.

Do polityki jednak Spadolini miał trafić dopiero 20 lat później. W międzyczasie zbudował sobie niezwykle mocną i powszechnie szanowaną pozycję w świecie akademickim i mediów drukowanych. Po ukończeniu prawa na uniwersytecie florenckim pozostał na uczelni i objął profesurę na wydziale historii i politologii. Był autorem niezliczonej liczby publikacji na temat XIX- i XX-wiecznej politycznej historii Włoch, zwłaszcza włoskiego republikanizmu, politycznego katolicyzmu i sekularyzmu. W 1967 r. współzałożył słynny instytut „Seminarium Badawcze Studiów Parlamentarnych”, a w 1980 Fundację Nowa Antologia. W 1990 r. został wybrany prezydentem Włoskiego Instytutu Studiów Historycznych, którego założycielem był sam Benedetto Croce.

Jako publicysta polityczny zaczynał w „Il Messagero”, „Il Borghese” i „Il Mondo”, aby następnie poprzez tygodnik „Epoca” trafić na stanowisko redaktora naczelnego bolońskiego „Il Resto del Carlino”. Ponieważ jednak we włoskim świecie mediów drukowanych wszystkie drogi prowadzą nie do Rzymu, a do Mediolanu, Spadolini został w 1968 r. redaktorem działu politycznego w „Corriere della Sera”.

Aktywność publicystyczna i redaktorska skończyła się w 1972 r., gdy Spadolini skorzystał z oferty Ugo La Malfy i wystartował do Senatu jako kandydat niezależny z poparciem Włoskiej Partii Republikańskiej PRI. Dwa lata po zdobyciu mandatu wszedł w skład rządu jako pierwszy minister ds. spuścizny kulturalnej. Spadolini walczył o utworzenie tego resortu, w którym zajmował się ochroną zabytków, dzieł sztuki, księgozbiorów bibliotek i archiwami. Walczył z nielegalnym przemytem dzieł sztuki i promował regulacje prawne na rzecz ich ochrony przed kradzieżą. W 1979 r. „awansował” na stanowisko ministra edukacji i został wybrany nowym liderem PRI.

Kolejne kryzysy w koalicji rządowej doprowadziły w 1981 r. do powołania Spadoliniego na stanowisko premiera. Chadecy, choć obecni w jego koalicji, musieli wycofać się do drugiego szeregu. W ciągu blisko dwóch lat urzędowania Spadolini walczył z aferami korupcyjnymi oraz ze skrajnie lewicowymi grupami terrorystycznymi (za jego rządu z rąk Czerwonych Brygad uwolniono porwanego generała US Army i zastępcę dowódcy sił NATO na południową Europę, Jamesa Lee Doziera). Przesunięcie akcentów za jego premierostwa dało się zauważyć w odniesieniu do polityki zagranicznej. Spadolini określał się jako nie-interwencjonista, ale też nie jako zwolennik izolacjonizmu. Na tle większości włoskich polityków wyróżniał się stanowiskiem proamerykańskim i proatlantyckim. Za jego urzędowania wybrano Comiso jako miejsce stacjonowania dla pocisków Cruise, co szef PRI przeforsował pomimo znacznych protestów organizacji pacyfistycznych. Już jako minister obrony, którym został po ustąpieniu ze stanowiska szefa rządu, Spadolini dystansował się od polityki neutralności wobec brytyjsko-argentyńskiego konfliktu o Falklandy, opowiadając się czytelnie po stronie Londynu, zwłaszcza wbrew postawie włoskich socjalistów i ich lidera Bettino Craxiego.

Jeszcze jako premier, w październiku 1982, Spadolini zdecydował się na głośną demonstrację polityczną, gdy odmówił przyjęcia przywódcy Organizacji Wyzwolenia Palestyny, Jasera Arafata. Arafat spotkał się z prezydentem Włoch i papieżem Janem Pawłem II, ale Spadolini zbojkotował lidera Palestyńczyków, protestując w ten sposób przeciwko zamordowaniu przez terrorystów OWP Stefano Gaja Tachego, małego chłopca pochodzącego z włosko-żydowskiej rodziny.

Po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, Giovanni Spadolini wysłał do Wojciecha Jaruzelskiego oficjalną notę, w której podkreślał, iż wszystkie siły polityczne Włoch jednogłośnie potępiają zduszenie przez WRON swobód obywatelskich i opozycji w PRL. Spadolini napisał: „Surowe restrykcje nałożone na prawa obywatela i człowieka oraz na prawa niezależnych związków zawodowych utworzonych przez naród polski spotkały się z jednogłośnym potępieniem ze strony włoskiego rządu, parlamentu oraz sił politycznych i społecznych w kraju. (…) Podobnie włoski rząd i siły polityczne odrzucają, wraz z partnerami we Wspólnocie Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckim, wszelkie rodzaje zewnętrznej presji, która została użyta w celu obstrukcji i zatrzymania procesu reform i odnowy, który następował w Pańskim kraju. (…) …stan wojenny winien zostać odwołany, wszystkie aresztowane lub internowane osoby winny zostać uwolnione, zaś autentyczny dialog pomiędzy rządem, Kościołem i siłami ludowymi powinien zostać wznowiony w oparciu o zasady demokratycznej kontroli i konsensusu”.

Po zakończeniu swoich misji rządowych, w latach 1987-94, Spadolini pełnił funkcję przewodniczącego Senatu, przez krótko sprawując także funkcję głowy państwa. Został mianowany także senatorem dożywotnim. Ze stanowiska musiał ustąpić na rzecz przedstawiciela nowej elity, z partii Forza Italia Silvio Berlusconiego. Jej sukces był pokłosiem upadku niemal wszystkich czołowych partii Włoch w ramach korupcyjnego skandalu „czystych rąk”. Jednak, być może dzięki jasnej postawie Spadoliniego wobec nieprawidłowości, jego PRI była jedyną ze „starych partii”, które aferę przetrwały i pozostały na scenie politycznej.

Giovanni Spadolini pozostał całe życie kawalerem i był zadeklarowanym ateistą. Brak dowodów na potwierdzenie plotki, iż przyjął wiarę katolicką tuż przed śmiercią. Zmarł w 1994 r. Jego imieniem nazwano – jakże mogło być inaczej? – bibliotekę włoskiego Senatu.

Idź do oryginalnego materiału