Co się dzieje w Urzędzie Miasta Biłgoraj? Burmistrz … utajnia informacje

Pamiętacie sprawę interpelacji radnego Janusza Rosłana, w której pytał burmistrza Wojciecha Glenia kto będzie teraz reprezentował interesy prawne Urzędu Miasta? Z informacji przekazanych przez Rosłana Urząd Miasta miał rozwiązać umowę z Kancelarią Prawną, która reprezentowała miasto chociażby w sprawach sądowych z prywatnymi przedszkolami.

Pisaliśmy o tym TUTAJ

Procedury w Urzędzie Miasta trochę trwają

Radny Janusz Rosłan interpelację z prośbą o udostępnienie sygnatur spraw prowadzonych przez wymienionego radcę prawnego i jego kancelarię (którego nazwisko w opublikowanej interpelacji i nazwę kancelarii urzędnicy ukryli), wystosował do burmistrza 29 sierpnia

Po naszej publikacji (25 września) Władze Miasta dopiero w tym tygodniu opublikowały odpowiedź na stronie BiP, której, jak się okazuje, radnemu Rosłanowi udzieliły już 9 września.

Radny pyta, burmistrz utajnia

Czego dowiadujemy się z tej odpowiedzi?

Głównie tego, iż obecne władze Biłgoraja próbują odciąć od informacji nie tylko naszą Redakcję, ignorując zadawane przez nas pytania, ale również mieszkańców miasta. W odpowiedzi opublikowanej na BiP utajniono bowiem nazwiska reprezentujących miasto radców prawnych, którzy są osobami publicznymi oraz sygnatury spraw, które anonimizacji nie podlegają. Jak udało nam się potwierdzić, tylko radny Rosłan, działający przecież w imieniu mieszkańców, otrzymał pełną wersję z nazwiskami radców prawnych, nazwami kancelarii i sygnaturami spraw.

Mieszkańcy chcą wiedzieć komu płacą

Na absurd jakim jest ukrywanie nazwisk radców prawnych, reprezentujących sprawy publiczne i opłacanaych z publicznych pieniędzy nasi Czytelnicy zwrócili uwagę już pod poprzednią publikacją:

–

Robert: A miało być lepiej, transparentnej.

Tymczasem burmistrz Biłgoraja przez cały czas brnie w publikowanie „tajnych” komunikatów. Zobaczcie sami, co udostępniono na Biuletynie Informacji Publicznej