Zapisze się Pan w historii. Po 34-latach rządów tych samych ludzi, z tej samej opcji, wygrał Pan wybory na burmistrza Brzegu Dolnego. Trudno było?
- Tak, jak mówiłem na starcie w wyborach, robię to z poczucia obowiązku. Oczywiście, było trudno, ale głęboko wierzyłem, iż mieszkańcy opowiedzą się za zmianami, które są potrzebne. 34 lata to bardzo długo, dlatego tym większą odczuwam satysfakcję, iż udało się nam przekonać do siebie tylu mieszkańców. Muszę jednak podkreślić, iż wygrana nie była celem samym w sobie, to dopiero początek nowego rozdziału w historii naszej Gminy. To, co najważniejsze, pozostało przed nami do zrealizowania.
- Jaki będzie Pana pierwszy ruch, decyzja po wejściu do urzędu?
- Pierwszy ruch jaki wykonam, już jako nowy Burmistrz Brzegu Dolnego, to zapro