CNN: Lider Hamasu chce zawieszenia broni w Strefie Gazy

4 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Hatem Khaled


Yahya Sinwar, lider Hamasu chce zawieszenia broni w Strefie Gazy - informuje CNN, powołując się na źródło w Izraelu. Wiadomość Izraelczykom mieli przekazać mediatorzy z Egiptu i Kataru, którzy przygotowują mediacje między obydwoma stronami. Zagadką pozostaje stanowisko premiera Benjamina Netanjahu.
W czwartek 15 sierpnia rozpocznie się kolejna runda mediacji pomiędzy Izraelem i Hamasem. Rozmowy zorganizowano w Kairze. Mediatorzy z Egiptu i Kataru przekazali Izraelowi stanowisko lidera Hamasu. Yahya Sinwar chce zawieszenia broni w Strefie Gazy - wynika z ustaleń CNN.
REKLAMA


Zobacz wideo Tortury i skandaliczne warunki w izraelskich więzieniach. Są pierwsze zatrzymania


CNN: Lider Hamas chce zawieszenia broni w Strefie Gazy
Amerykańska stacja poinformowała jednocześnie o stanowisku premiera Izraela. Według niektórych źródeł Benjamin Netanjahu jest gotowy zawrzeć umowę, bez względu na to, jaki będzie to miało wpływ na jego koalicję rządzącą. Inni informatorzy CNN wskazali z kolei, iż część izraelskiego establishmentu jest znacznie bardziej sceptyczna co do gotowości Netanjahu do zawarcia rozejmu. Szef rządu ma bowiem rozważać zdecydowany sprzeciw skrajnie prawicowych ministrów gabinetu.
Minister finansów Izraela Bezalel Smotrich w piątek na platformie X stwierdził w obszernym wpisie, iż "tak naprawdę nie nadszedł czas na porozumienie w sprawie kapitulacji". "Przerwałoby wojnę przed zniszczeniem nazistów z Hamasu i Daesh i umożliwiłoby im rehabilitację i powrót do mordowania Żydów" - ocenił członek rządu Netanjahu.


"Nikt nie wie, czego chce Bibi" - stwierdziło jedno z izraelskich źródeł CNN. Pewne jest, iż Stany Zjednoczone wywierają nacisk na Netanjahu, aby zgodził się na zawieszenie broni i porozumienie w sprawie uwolnienia zakładników. Do rozejmu wezwało również Forum Zakładników i Zaginionych Rodzin. "Porozumienie to jedyna droga do sprowadzenia wszystkich zakładników do domu. Czas ucieka. Zakładnicy nie mają już nic do stracenia. Umowa musi zostać podpisana teraz!" - czytamy w oświadczeniu organizacji, które cytuje CNN.


Izraelski atak na szkołę w Strefie Gazy. Sprzeczne informacje o liczbie ofiar
W sobotę 10 sierpnia Izraelczycy przeprowadzili atak na szkołę w Strefie Gazy. Izraelskie wojsko oceniło, iż co najmniej 19 palestyńskich bojowników zginęło. Według lokalnych ratowników, w izraelskim ataku miało zginąć 93 osoby. Z kolei władze Hamasu mówiły o ponad 100 ofiarach.


"W tej chwili można potwierdzić, iż co najmniej 19 terrorystów Hamasu i islamskiego dżihadu zostało wyeliminowanych" - przekazało izraelskie wojsko w oświadczeniu. Ataki izraelskiej armii na kolejne szkoły w Strefie Gazy spotykają się z krytyką społeczności międzynarodowej. Potępiły je między innymi Wielka Brytania, Francja i Turcja. Więcej o ataku piszemy w powyższym tekście.
Idź do oryginalnego materiału