Czy powstanie kolejna Strefa Czystego Transportu, tym razem w Warszawie? Stołeczny ratusz właśnie ogłosił założenia przepisów, które mają wejść w życie w lipcu 2024 r. Wzorem europejskich miast – z ulic Warszawy zniknąć mają w pierwszej kolejności najbardziej trujące samochody z silnikami Diesla.
Strefa Czystego Transportu ma obowiązywać w Warszawie od 1 lipca 2024 roku. Jej przepisy mają być zaostrzane co dwa lata – taką propozycję przedstawił prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. W pierwszym kroku ze stolicy znikną samochody, które nie spełniają norm emisji wg. standardu Euro 2 dla samochodów benzynowych i Euro 4 dla samochodów napędzanych silnikami Diesla. To oznacza, iż wymogi SCT spełniają auta produkowane od lat 1997 (benzyna) i 2006 (Diesel).
Udało się to, co nie wyszło w Krakowie
Jeżeli propozycja miasta zyska akceptację, to kolejny etap obowiązywać będzie od 1 lipca 2026 r. Chodzi o auta niespełniające norm min. Euro 3 dla benzyny (produkowane od 2001 r.) oraz Euro 5 dla Diesla (produkowane od 2010 r.). Z kolei w lipcu 2028 po wybranych arteriach Warszawy nie przejadą pojazdy niespełniające norm Euro 4 dla benzyny i Euro 6 dla Diesla. Co ważne, kolejne etapy rozszerzania zapisów SCT zaplanowano na lata 2030-2032. Co na to Polski Alarm Smogowy, który aktywnie uczestniczył w powstawaniu pierwszej w Polsce SCT w Krakowie?
– Propozycja władz Warszawy jest dopasowana do sytuacji społeczno-gospodarczej. o ile SCT zostanie wprowadzona to będzie miała realny wpływ na poprawę jakości powietrza – mówi w rozmowie ze SmogLabem Bartosz Piłat, ekspert ds. polityk transportowych z Polskiego Alarmu Smogowego. – Z naszego punktu widzenia jest ważne to, co w Krakowie nie wyszło. Czyli pokazana jest dalsza ścieżka dla lat 2028-2032 – komentuje Piłat. Ekspert przypomina, iż dopiero od poziomu Euro 6 auta z silnikiem Diesla są akceptowalnymi emitentami. Taki długofalowy plan działania jest zbieżny z politykami zachodnich miast, które pokazują szeroki horyzont. – Ci co kupują nowe samochody, wiedzą co ich czeka. Ci co muszą je sprzedać – mają odpowiedni czas na sprzedaż. I to, co chcę bardzo mocno podkreślić: nie mówimy tutaj o napędzaniu klientów koncernom samochodowym, ani nie serwujemy wymagań których finansowo nie można spełnić. Po ulicach przez cały czas będą mogły poruszać się kilkunasto, czy choćby kilkudziesięcio letnie samochody z silnikami benzynowymi – podkreśla Bartosz Piłat.
Zbyt mały obszar
Działacze PAS zgłaszają jednak także uwagi do planu ratusza. – Zaproponowany obszar jest zbyt mały. Nie daje pełnych gwarancji w zakresie celów. Co prawda obejmuje on najważniejsze ciągi komunikacyjne w Warszawie, takie jak Wisłostradę, Marszałkowską, Jana Pawła i al. Solidarności. Ale nie dotyka na przykład Trasy Łazienkowskiej. To sprawia, iż duża część osób może rezygnować z podroży samochodem do Śródmieścia. Nie poczuje się jednak zmobilizowana do wymiany samochodu. Efekt takiej strefy może być dużo mniejszy niż byśmy chcieli. Gdyby zaproponowano wymogi obowiązywały na większym obszarze to mielibyśmy gwarancję, iż jakość powietrza się poprawi. Ten krok jest dość poważny, ale do pełnego sukcesu brakuje poszerzenia obszaru – podsumowuje Piłat.
Zdaniem PAS na zachodnim brzegu granicę powinno się poprowadzić na obwodnicy ekspresowej, lub na mniejszym obszarze ograniczonym al. Prymasa Tysiąclecia, al. Jerozolimskimi i dalej Łopuszańską, Hynka, Dolinką Służewiecką w kierunku trasy Siekierkowskiej. Po stronie praskiej granicę można według działaczy poprowadzić na dwa sposoby. Można ją poprowadzić wzdłuż ulic Żołnierskiej i Patriotów, albo od ronda Marsa wzdłuż torów kolejowych do ronda Żaba.
– Oba te warianty dawałyby niemal pewność, iż w 2028 r. po Warszawie jeździłyby niemal wyłącznie auta spełniające wymogi SCT, które emitują znacznie mniej zanieczyszczeń. Chodzi o auta benzynowe produkowane od 2006 r. i diesle produkowane od 2014 r. Oznacza to ogromną szansę, iż pożegnamy się z przekroczeniami dopuszczalnych stężeń tlenków azotu – komentuje Piotr Siergiej, z Polskiego Alarmu Smogowego.
Pierwsza SCT już uchwalona w Krakowie
Aby Strefa Czystego Transportu powstała zgodę musi wyrazić warszawska Rada Miasta.
Przypomnijmy, iż pierwszą w Polsce SCT wprowadził już Kraków. Od 1 lipca 2024 r. po Krakowie nie będą mogły poruszać się najstarsze samochody z normą emisji Euro 1. Największa zmiana obowiązuje jednak od 1 lipca 2026 r. Wtedy z krakowskich ulic znikną wszystkie samochody niespełniające norm Euro 3 dla samochodów benzynowych i Euro 5 dla samochodów z silnikiem diesla.
- Czytaj także: Pierwsza Strefa Czystego Transportu w Polsce. 15 najczęstszych pytań
–
Zdjęcie: PhotoRK/Shutterstock