Nie na wiele zdaje się, po raz kolejny, łatanie z początkiem roku największych ubytków w drogach na terenie gminy Goleniów. Przekonują się o tym właśnie mieszkańcy Marszewa.
Rok temu, nieco przed wyborami samorządowymi, łatana w styczniu między innymi ulica Dworcowa. Efekt tych zabiegów nie był szczególnie zaskakujący, bo część plomb wypadł po kilku dniach.
Nie inaczej sytuacja wygląda w tej chwili w Marszewie. Koszmarnie wyglądająca droga była prowizorycznie „remontowana” kilka dni temu, a już dzisiaj mieszkańcy wsi informują o tym, iż nie na wiele się to zdało, bitumiczne implanty i tu się bowiem niekoniecznie przyjęły. W naturze, jak się okazuje, nic nie ginie – choćby dziury w drogach. Pytanie tylko, czemu bezpowrotnie toną w nich pieniądze podatnika.