Chlać każdy może. Tak im dopomóż bosze

tabloidonline.wordpress.com 22 godzin temu

No ja nie wiem co to będzie, jak faktycznie wejdzie w życie ewentualny zakaz wnoszenia i spożywania alkoholu na terenie tzw sejmu z przyległościami. Biorąc pod uwagę jakość miłościwie nam tam zasiadających posłów, oraz senatorów, tego typu obostrzenia, mogą mieć bardzo poważne, nieprzewidywalne wręcz konsekwencje, również te zdrowotne.

Czy widzieliście co się robi z człowieka, jaki wrak i jaka szmata, kiedy siłą odstawi mu się gorzałę od pyska? Trzęsionka, delirium, niekontrolowane oddawanie moczu w gacie, odruchy samobójcze, kradzieże w drogeriach spirytusu salicylowego i wody kolońskiej, zrzutka na denaturat…. Długo by jeszcze wyliczać owe nieprzyjemne, zwłaszcza dla naszego oka a czasem i nosa, nieprzyjemności.

Tak, wprowadźcie zakaz picia w hotelu sejmowym i w sejmowych knajpach, a przodujący w tych zawodach (kto więcej przyjmie i więcej wytrzyma) klub PiS, rozpadnie się po tygodniu. Wyobrażacie sobie na przykład Mejzę na przymusowym odstawieniu? Albo Mateckiego, lub Kownackiego? (przypomnijcie mi proszę jeszcze nazwiska innych alkoholików, bo pamięć zawodzi) Ja sobie wyobrażam, choćby mógłbym te ludzkie odrzuty, owe śmieci opisać, ale jest plus minus pora obiadu, i nie chcę wam psuć przyjemności jego spożywania.

W każdym razie pijacki duch pani Elżbiety Kruk (gdzieś na sejmowym korytarzu powinni wmurować tablice ku jej pamięci: „w tym miejscu na podłodze leżała i mocz bezwiednie oddawała, posłanka PiS Elżbieta Kruk”), albo pana Bogusia Pęka (oj pękał ci on, pękał i to wielokrotnie, pierdolony zarzyganiec. Tablica pamiątkowa również koniecznie, ale w recepcji hotelu!), to tradycja i obyczaj wiecznie żywy. Pielęgnowany, kultywowany… A ta proszę ja Was, mityczna już wprost „kultura” spożywania przeróżnych substancji przez mistrza elegancji, wnuka kolaboranta i szmalcownika Tarczyńskiego Dominika (teraz chleje w Brukseli, niby mniej w oczy się rzuca)? Czyż nie robiło to wrażenia? Jest o co walczyć, warto o tym pamiętać, dbać, pielęgnować, kultywować!

Do tego oczywiście, cała jeszcze zgraja innych nieokrzesańców, innych nieco mniej prominentnych zachlańców, niewymienialnych już z imienia i nazwiska, niektórzy z nich to choćby biologiczne odpady, tkanka gnilna, co tym bardziej potwierdza mało skomplikowaną prawdę, iż ów duch pijusów przez cały czas po sejmowych zaułkach się włóczy, tradycja jest kontynuowana. I teraz ktoś wpadł na szaleńczy w istocie pomysł, żeby to ukrócić. I teraz ktoś wpadł na pomysł żeby to ukrócić. To tak, jakby zakazać schabowego z kartoflami i kapustą. Więc pijcie póki można, jest szansa, iż mniej więcej trzy czwarte klubu PiS zachla się na śmierć, ku naszej uciesze.

Idź do oryginalnego materiału