
Zhang Xiaogang, rzecznik chińskiego Ministerstwa Obrony
Władze Chin ostro skrytykowały zawartą w ubiegłym tygodniu umowę zbrojeniową między Stanami Zjednoczonymi a Tajwanem, twierdząc, iż przyczynia się ona do „przyspieszenia zagrożenia wojną” w regionie. Stanowisko to przedstawił pułkownik Zhang Xiaogang, rzecznik chińskiego Ministerstwa Obrony, cytowany przez Reutersa.
Według Zhanga umowa, na mocy której Tajwan ma zakupić od USA uzbrojenie o wartości ponad 11 mld dolarów, ma charakter prowokacyjny. Wojskowy wezwał władze w Tajpej do wycofania się z transakcji oraz do „skorygowania błędnych działań”. Jak podkreślił, Pekin będzie reagował na wszelkie inicjatywy zmierzające – jego zdaniem – do wzmacniania dążeń niepodległościowych Tajwanu.
To kolejne w ostatnich dniach zdecydowane oświadczenie ze strony Pekinu. Wcześniej chińskie Ministerstwo Obrony zapowiadało, iż Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza będzie konsekwentnie zwiększać gotowość bojową oraz podejmować działania w obronie suwerenności i integralności terytorialnej kraju. „Z każdą prowokacją związaną z tzw. niepodległością Tajwanu będziemy zwiększać naciski aż do pełnego ponownego zjednoczenia” – podkreślił Zhang Xiaogang.
Biały Dom poinformował w zeszłym tygodniu o zatwierdzeniu sprzedaży uzbrojenia Tajwanowi. Wartość kontraktu, wynosząca 11,1 mld dolarów, czyni go największą umową zbrojeniową w historii relacji obu stron. W jej ramach Tajwan ma otrzymać m.in. wyrzutnie rakietowe HIMARS, systemy przeciwpancerne Javelin, drony oraz haubice.
Rząd Tajwanu przekazał, iż zakup uzbrojenia ma wzmocnić zdolności obronne wyspy oraz potencjał odstraszania w warunkach rosnących napięć na Pacyfiku. Prezydent Lai Ching-te zapowiedział wcześniej zwiększenie budżetu obronnego w latach 2026–2030 o dodatkowe 40 mld dolarów.












