W TVN 24 wszyscy gadają o USA, Trumpie i jego ekipie. Natomiast nie usłyszałem ani słowa o wystąpieniu w Monachium Ministra Spraw Zagranicznych Wang Yi, a to jest chyba równie ważne, jak nie ważniejsze, od arogancji Vance’a.
Namawiam Drugi Obieg Jacka Pałasińskiego, żeby skomentował chiński punkt widzenia, bo mamy trzech wielkich graczy: USA, Chiny i Europę. Wygrają ci, co będą potrafili grać we dwójkę przeciwko trzeciemu. Trump tego nie pojmuje i gra przeciw zarówno Europie, jak i Chinom. Xi i Wang Yi są mądrzejsi, ale czy Europie będzie po drodze z Chinami?
Michał Leszczyński
