Chaos w partii Kaczyńskiego? Polityk PiS: Zaczyna nam się to rozłazić

1 tydzień temu
Zdjęcie: Jarosław Kaczyński i politycy PiS na sali plenarnej Sejmu Źródło: PAP / Marcin Obara


PiS przez cały czas nie wie, kogo wystawić w wyborach prezydenckich. Jeden z polityków partii przyznaje, iż prezes Jarosław Kaczyński nie jest w najlepszej formie.


Prawo i Sprawiedliwość poszukuje kandydata w wyborach prezydenckich. Według nieoficjalnych doniesień, w partii powstał zespół, który ma wyłonić kandydata na prezydenta Polski. W jego skład weszli: prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef klubu parlamentarnego Mariusz Błaszczak, była marszałek Sejmu Elżbieta Witek, był szef MSZ Zbigniew Rau oraz sekretarz generalny partii Piotr Milowański.


Polityk PiS: Kaczyński nie jest w najlepszej kondycji


Jak jednak przyznaje w rozmowie z Onetem jeden z polityków partii, sprawa nie wygląda dobrze. Mimo mijających tygodni kierownictwo PiS przez cały czas nie wie, kogo ma wystawić do walki o prezydenturę.


– Rzeczywiście mamy problem, bo kandydata nie ma i raczej nie jesteśmy blisko rozwikłania tej sprawy. A na dodatek prezes chyba nie jest w najlepszej kondycji. Zaczyna nam się to rozłazić. Może po wrześniowym kongresie będzie lepiej – mówi działacz partii


– Potrzebujemy impulsu, a tego nie widać na horyzoncie – dodaje.


Jak przyznaje, w obliczu obecnych kłopotów partii, "wejście służb Tuska do siedziby Marszu Niepodległości trochę spadło nam z nieba".


Na kogo postawi Kaczyński?


Z kolei Wirtualna Polska przekonuje, iż dotarła do listy pięciu kandydatów, których rozważa PiS. Portal wymienia tutaj posła PiS i byłego wojewodę zachodniopomorskiego Zbigniewa Boguckiego, europosła PiS i byłego wojewodę mazowieckiego i łódzkiego Tobiasza Bocheńskiego, prezesa IPN Karola Nawrockiego, europosła Suwerennej Polski i byłego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego oraz – co prawdopodobnie jest największym zaskoczeniem – Tomasza Szatkowskiego, byłego przedstawiciela RP przy NATO, który w tej chwili pełni rolę doradcy prezydenta Andrzeja Dudy.


W badaniach ponoć najlepiej wypadał jednak ktoś zupełnie inny – Witold Bańka, były minister sportu, a w tej chwili szef światowej organizacji dopingowej WADA. "Szkopuł w tym, iż Bańka nie rozmawiał choćby z kierownictwem partii na temat swojego startu, o czym poinformował dziennikarza Wirtualnej Polski na konferencji prasowej sam prezes Kaczyński" – czytamy na portalu.


Czytaj też:PiS prosi o wpłaty. Jakubiak zdradził, co zrobiłCzytaj też:Tusk ostro reaguje na słowa prezydenta. "Wygaduje bzdury"
Idź do oryginalnego materiału