W trakcie czwartkowej sesji Rady Warszawy radni mieli rozpatrzyć dwa projekty uchwał dotyczące wprowadzenia nocnej prohibicji: jeden autorstwa prezydenta Rafała Trzaskowskiego, a drugi przygotowany przez radnych Lewicy oraz stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Chaos na Radzie Warszawy ws. nocnej prohibicji
Wcześniej komisje opiniujące oba wnioski zarekomendowały ich odrzucenie. Głosowanie nad propozycją prezydenta było postrzegane jako sprawdzian jego politycznego zaplecza.
"Ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu – wypracowaliśmy rozwiązanie, które uzyska większość w Radzie Warszawy. Szczegóły już za chwilę na sesji" – pisał przed południem w czwartek Trzaskowski.
Kilka godzin późnej zmienił jednak zdanie i napisał: "Ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie wykonujemy pierwszy krok. Ograniczenia obowiązywałyby w pierwszej kolejności na terenie dwóch kluczowych dzielnic: Śródmieścia i Pragi-Północ".
"Szanuję zdanie warszawianek i warszawiaków, którzy wyrazili je podczas konsultacji społecznych i robimy krok w tę stronę w ramach pilotażu, podobnie jak to miało miejsce w wielu miastach. To rozwiązanie będzie miało poparcie większości Rady. Krok po kroku. Do przodu" – czytamy w tym wpisie.
W międzyczasie wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska ze względu na sprzeciw radnych KO wobec nocnej prohibicji w mieście. – Na dziś nie widzę się w polityce, która uprawia KO w radzie miasta. Nie będę jej twarzą – powiedział polityk radiu RDC.
Więcej informacji wkrótce.