Członkowie Platformy Obywatelskiej nigdy nie dali mi powodu, żebym któregokolwiek z nich mógł oceniać jako osobę inteligentną. Niczego mądrego więc po nikim z nich nigdy się nie spodziewałem. A jednak hasłem, jakie wymyślili dla kampanii wyborczej Trzaskowskiego, formacja ta mnie zaskoczyła. Głupotą. I to – porażającą głupotą.
Jest tylko jeden racjonalny powód, którym logicznie uzasadnić by się dało firmujący Trzaskowskiego slogan „Cała Polska naprzód!” Jedynym racjonalnym powodem wzięcia na sztandary przez takich ludzi takiego hasełka może być wyłącznie pomiar stopnia udebilnienia. Naprawdę nie żartuję. Tego rodzaju pomiary są przeprowadzane permanentnie. Służby nieprzyjaznych nam państw często doprowadzają do jakiegoś wywołującego duże poruszenie wydarzenia (albo wykorzystują jakieś, do którego doszło bez ich udziału), po czym pilnie obserwują społeczne reakcje. Jest więcej, niż pewnym, iż z najwyższą starannością przyglądały się np. temu, jak masy Polaków zachowają się po śmierci papieża czy po katastrofie smoleńskiej. Obserwowały, na ile naród zdoła się w takich sytuacjach zjednoczyć. A potem rozpoczynały operacje, mające na celu zbadanie skuteczności sposobów dezintegrowania społeczeństwa spotwarzaniem tych znaczących postaci, których odejście z tego świata wywołało poruszenie. Na ile Polacy dadzą sobie wcisnąć wrogie im narracje? Jaki jest w narodzie odsetek znikczemnionych? Jaka jest skala zbydlęcenia? Takie i mnóstwo podobnych pytań zadają sobie obserwatorzy i analitycy państw mających w stosunku do Polski nieprzyjazne jej zamiary. Niewykluczone, iż za karierami politycznymi najbardziej ewidentnych pajaców i przygłupów też stoi wsparcie obcych służb. Wprowadzenie do Sejmu indywiduów takich, jak Jachira, Sterczewki czy Joński to przecież cenna informacja. A zarazem korzyść. Czyli dwie pieczenie na jednym ogniu – intelektualne kalectwa na szczytach państwa, które się zwalcza i informacja o odsetku skłonnych na takie zjawiska głosować. A ileż korzyści wrogom Polski przynosi wprowadzenie do Europarlamentu takich, którzy na jego forum będą na Polskę pluć i wszelkimi sposobami jej szkodzić! Żeby zostać europarlamentarzystą głosów trzeba otrzymać wiele tysięcy. jeżeli w Polsce otrzymuje je antypolski idiota (co niestety rzadkością nie jest) to od razu wiadomo, jak wielu obywateli Rzeczpospolitej w sytuacji kryzysowej zachowa się całkowicie biernie lub dołączy do atakujących Polskę. To są przecież informacje bardzo cenne!
W przypadku hasła takiego, jak „Cała Polska naprzód!” jasne nie są dwie kwestie. Pierwsza – czy taka dewiza to tylko przejaw bezdennej głupoty. jeżeli nie – to na pewno mamy tu do czynienia z pomiarem. I wtedy pojawia się druga kwestia – kto pomiaru dokonuje? Niekoniecznie przeprowadzać go muszą służby zagraniczne. Być może jest on potrzebny partii, która wystawiła kandydaturę Trzaskowkiego i w której działalności przydatne byłoby ustalenie, jaka część populacji ma deficyty rozumu. Trzeba bowiem mieć bardzo poważne deficyty rozumu by nie zauważyć, iż zawołanie „Cała Polska naprzód!” jest najściślejszą odwrotnością wszystkiego, co Platforma Obywatelska z Polską robi od pierwszego dnia sprawowania władzy. Zatrzymane przecież zostały absolutnie wszystkie prorozwojowe inwestycje. Jednych, z którymi mieliśmy budować elektrownie atomowe, już w Polsce nie ma a drudzy elektrownię, która miała powstać w Polsce, już budują na Węgrzech. Centralny Port Komunikacyjny, oficjalnie okrojony o 80%, de facto został całkowicie wstrzymany. Przekreślono też przywracanie żeglowności Odry i budowę terminala kontenerowego w Świnoujściu. Doprowadzono do rzeczywistej likwidacji cały szereg instytutów, wraz z najlepiej rokującym „Łukasiewiczem”. Pożegnano się z pracami nad komputerem kwantowym. Dołują wszystkie spółki skarbu państwa, upadłość ogłaszają kolejne firmy, w tym takie jak RAFAKO. Z torów kolejowych znika PKP Cargo a w jego miejsce wchodzi Deutsche Bahn. Równocześnie pobito rekord w generowaniu dziury budżetowej. I to pomimo zredukowania do zera finansowania tysięcy cennych społecznych inicjatyw, takich jak wydawnictwa działające bez jakichkolwiek wynagrodzeń a od dekad służące polskiej świadomości historycznej, narodowej kulturze i pamięci. Listę podobnych „osiągnięć” wymieniać by można długo. I obawiam się, iż trudno byłoby znaleźć jakikolwiek wyjątek potwierdzający coraz bardziej upiorną regułę. Bo prawda jest jednoznaczna. Taka, iż od 13 grudnia 2023 cała Polska w rozwoje się cofa! Jedzie – coraz bardziej wstecz!
Hasło „Cała Polska naprzód” jest więc albo wynikiem głupoty albo narzędziem pomiaru. Pomiaru rozmiarów matołectwa. Trzeba bowiem umysłu matołka, żeby nie dostrzec jaskrawej sprzeczności między faktami a treścią takiego hasła w ustach Trzaskowskiego.
Artur Adamski