- Na razie zdecydowałem wczoraj o tym, by wrócić się do szefowej kancelarii, do minister Paprockiej i moich wpółpracowników z kierownictwa, aby nie angażować. Błażeja Spychalskiego w żadne działania, które w jakikolwiek sposób prowadziłyby do reprezentowania prezydenta RP czy to na jakichś uroczystościach czy w jakichś wydarzeniach do czasu, dopóki ta sprawa nie będzie bardziej rozjaśniona, prokuratura nie pokaże, jakie w istocie zamierza decyzje podjąć - dodał PAD.
- Przyglądamy się temu bardzo uważnie i zachowujemy ostrożność. Patrzymy też jakich rzeczywiście działań te podejrzenia czy zarzuty, które są formułowane wobec Błażeja Spychalskiego, będą dotyczyły, czy jest to w jakikolwiek sposób związane z tym, co robił i czym się zajmował w KPRP - zaznaczył.