Byli premierzy spierali się ws. wizyty w Kijowie. Miller do Bieleckiego: Kto tu lamentuje?

2 dni temu
W programie "Prezydenci i premierzy" Leszek Miller spierał się z Janem Krzysztofem Bieleckim w sprawie wizyty europejskich przywódców w Kijowie. - Spotyka się grupa polityków obok oficjalnych struktur, obok NATO, Komisji Europejskiej, obok ONZ. Kim oni są? - mówił Miller.
Spięcie byłych premierów ws. koalicji chętnych
W programie "Prezydenci i premierzy" na antenie Polsat News omawiano spotkanie tzw. koalicji chętnych w Kijowie i ustalenia dotyczące 30-dniowego zawieszenia broni w Ukrainie. - Jestem tym bardzo zaniepokojony, dlatego iż spotyka się grupa polityków obok oficjalnych struktur, obok NATO, Komisji Europejskiej, obok ONZ. Kim oni są? Jakie oni mają kompetencje? Jak będą chcieli wewnętrznie dalej prowadzić te sprawy? o ile na Ukrainie pojawi się jakiś kraj z tej koalicji chętnych ze swoim wojskiem - a to będzie członek NATO - to o ile tam dojdzie do zbrojnych walk z Rosjanami, to art. 5 zostanie uruchomiony? Rozumiem, iż raczej nie, bo to nie jest pod egidą NATO - powiedział Leszek Miller. Na to zareagował Jan Krzysztof Bielecki. Zaapelował, żeby "nie siać paniki". - Koalicja chętnych jest dopuszczalna według prawa europejskiego - stwierdził.


REKLAMA


Zobacz wideo Największa gospodarka świata kurczy się przez Trumpa


Miller do Bieleckiego: Kto tu lamentuje?
Następnie Miller zapytał, "kto tu lamentuje?". Bielecki odpowiedział, iż Millerowi "nie podoba się to i nie podoba się tamto". - Może pan w swojej naiwności tak uważa, iż jak ktoś prezentuje jakiś pogląd, to lamentuje, a jak ktoś siedzi milcząco, to nie lamentuje. Ja tak nie uważam, więc pozwolę sobie dokończyć. To są realne sprawy, na które dzisiaj nikt nie ma żadnej odpowiedzi. Polska znalazła się w tej grupie, czyli po której jest stronie? Po stronie Stanów Zjednoczonych, czy po stronie tej koalicji chętnych? - kontynuował swój wywód Miller. Jak stwierdził, "albo mamy jakąś organizację, która nazywa się Unia Europejska, która czegoś wymaga, albo NATO, OBWE, ONZ, albo nie mamy".
Putin proponuje wznowienie rozmów z Ukrainą
Władimir Putin w odpowiedzi na ustalenia tzw. koalicji chętnych zaproponował wznowienie bezpośrednich rozmów z Ukrainą na temat zakończenia wojny - w czwartek w Stambule. Oświadczenie wygłosił po tym, jak przywódcy Ukrainy, Polski, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii przy wsparciu Stanów Zjednoczonych zaproponowali Rosji, aby trzydziestodniowe całkowite zawieszenie broni rozpoczęło się w poniedziałek. Liderzy podkreślili, iż w przypadku odrzucenia propozycji przez Moskwę nałożą na Rosję nowe sankcje. Wołodymyr Zełenski ocenił, iż to dobry znak, iż Rosjanie w końcu myślą o zakończeniu wojny. W serwisie X napisał, iż "wszyscy na świecie czekali na to od bardzo dawna". Dodał, iż pierwszym krokiem do prawdziwego zakończenia wojny jest zawieszenie broni. "Nie ma sensu kontynuować zabijania choćby przez jeden dzień. Oczekujemy, iż Rosja potwierdzi zawieszenie broni - całkowite, trwałe i wiarygodne - od jutra, 12 maja. Wtedy Ukraina będzie gotowa do rozmów" - zadeklarował ukraiński przywódca.


Przeczytaj też artykuł "Rozmowy pokojowe Rosja-Ukraina. Erdogan: Turcja jest gotowa"Źródła: Polsat News, IAR
Idź do oryginalnego materiału