Był głodny, zmarznięty i apatycznie patrzył przed siebie. Pomoc przyszła w ostatniej chwili

2 godzin temu
Zdjęcie: Z głodu nie miał nawet siły się ruszyć. Leżał i apatycznie patrzył przed siebie. Strażnicy miejscy opowiedzieli tę historię ze łzami w oczach.


Był brudny, przestraszony i apatycznie patrzył przed siebie. Z głodu nie miał sił choćby się ruszyć. Nikt go nie chciał, nikogo nie interesował. Właściciel porzucił go na pastwę losu u swojej rodziny. Pomoc przyszła w ostatniej chwili, bo ktoś z okolicznych mieszkańców powiadomił specjalny ekologiczny patrol Straży Miejskiej w Gdańsku. Skrajnie zaniedbany pies trafił już do schroniska. Tu czeka na nowy dom.
Idź do oryginalnego materiału