Burza po uchwale rządu, która chroni Binjamina Netanjahu. Wiceminister wskazuje sprawcę zamieszania
Zdjęcie: Binjamin Netanjahu
Przyjmując uchwałę gwarantującą bezpieczeństwo premierowi Izraela Binjaminowi Netanjahu polski rząd zapędził się w kozi róg. Opozycyjny PiS zarzuca rządzącym, iż o sprawie nie byłoby tak głośno, gdyby nie błędy polskiej dyplomacji. — Rząd Tuska potyka się o własne nogi i znów łamie praworządność — grzmi polityk PiS. Ale jeszcze większy problem ze sklejeniem narracji przedstawionej przez premiera Tuska mają jego koalicjanci. — To stawia nas na minę — słyszymy w Nowej Lewicy, ale innego zdania jest członek tej partii i wiceszef MSZ Andrzej Szejna.